Oszczędność zawsze w cenie

Oszczędność zawsze w cenie

Stałe dążenie do obniżenia zużycia paliwa to niezmienny trend, którym kierują się wszyscy producenci pojazdów ciężarowych. Koszty paliwa to kluczowy element budżetu firm transportowych i możliwość pochwalenia się oszczędnymi jednostkami napędowymi jest priorytetem dla...

Nieustannie pojawiają się nowe rozwiązania, które mają na celu poprawę wydajności silników. Inżynierowie mają też równoległe zadanie – spełnienie coraz ostrzejszych norm czystości spalin. Na szczęście dla nich, w sytuacji, gdy najważniejszym czynnikiem decydującym o ekologicznych walorach pojazdów jest emisja CO2, zadanie te pokrywają się.

Mechanika i elektronika

Co decyduje o rosnącej wydajności nowych jednostek napędowych? – Kluczem do oszczędności paliwa w silnikach Renault Trucks spełniających normę Euro6 jest wszechobecna elektronika inteligentnie zarządzająca przepływem energii w całym łańcuchu kinematycznym pojazdu oraz kilka ciekawych rozwiązań konstrukcyjnych – mówi Łukasz Kurcbard, Telematics & Driver Development Manager z Renault Trucks. – Jednostki sterujące pracą wszystkich podzespołów zaangażowanych w przeniesienie mocy starają się w każdej sekundzie ruchu wycisnąć z układu najmniejszą nawet dawkę energii kinetycznej. Elektronika czuwa nad osiągnięciem najlepszego kompromisu pomiędzy osiągami, dynamiką jazdy a niskim zużyciem paliwa. Mamy ogranicznik wielkości przyspieszenia, różne algorytmy pracy skrzyni biegów w zależności od wybranego poziomu „Eco”, odmienne strategie i zakresy działania miękkiego tempomatu i wolnego koła.

 

– Absolutną nowością jest topograficzny cruise-control, który niejako „znając” ukształtowanie drogi podejmuje optymalne decyzje w kwestii doboru prędkości i dynamiki jazdy – dodaje. – Wśród ważniejszych rozwiązań mechanicznych należy wymienić pompę wspomagania układu kierowniczego o zmiennym wydatku, rozłączalną sprężarkę powietrza, wydajny i niezawodny układ recyrkulacji spalin (EGR) pozbawiony chłodzenia czy brak klasycznej pompy wysokiego ciśnienia szyny paliwowej „common rail”.

Telematyka w służbie oszczędności

Producenci doskonale zdają sobie sprawę, że nawet najbardziej zaawansowane rozwiązania technicznie w ciężarówce nie wpłyną na zużycie paliwa tak, jak styl jazdy kierowcy. Powszechne stały się zatem pokładowe rozwiązania telematyczne, które mają za zadnie podpowiadać szoferowi optymalny styl jazdy. Z drugiej strony, dla menedżera floty jest to narzędzie pozwalające na zbieranie danych i poszukiwanie źródeł kolejnych oszczędności oraz optymalizacji tras

 

– Opracowaliśmy profesjonalne narzędzia telematyczne pozwalające kontrolować technikę jazdy kierowcy, zużycie paliwa pojazdu, jego stan techniczny itp. – mówi Łukasz Kurcbard. – Do dyspozycji mamy nowoczesny Optifleet: dzięki nawigacji satelitarnej oraz bezprzewodowej transmisji danych z wykorzystaniem GSM, użytkownicy mają natychmiastowy dostęp do wszelkich danych eksploatacyjnych pojazdu. Są w stanie oceniać wydajność samego pojazdu (oraz całej floty) jak również umiejętności poszczególnych kierowców.

 

Producenci organizują również autorskie szkolenia dla kierowców, podczas których można poznać sposoby na najlepsze wykorzystanie wdrożonych w pojeździe rozwiązań – Renault Trucks ma w swojej ofercie dwa rodzaje szkoleń: dedykowany kierowcom Optifuel Training oraz drugi: całościowy Optifuel Programme, który pozwala zrozumieć i odpowiednio interpretować parametry jazdy przy wykorzystaniu Optifleet / Infomax – wyjaśnia Łukasz Kurcbard. – Po właściwym odbyciu Optifuel Programme, oszczędności paliwa w firmie mogą sięgać poziomu 15%!

Trzeba pogodzić się z ekologią

Poprawa wydajności silników nieodmiennie łączy się nie tylko z chęcią zaoferowania przewoźnikom oszczędniejszych pojazdów, ale też z koniecznością spełnienia ostrzejszych norm czystości spalin. Ostatnie wejście normy Euro6 poprzedził wykup ciągników z silnikami dostosowanymi jeszcze do normy Euro5, co było efektem obaw dotyczących potencjalnych problemów dotyczących niezawodności nowych konstrukcji.

 

Czy podejście to było słuszne? – Obawy przewoźników – lub szerzej: użytkowników – towarzyszą wprowadzeniu każdej nowej normy emisji spalin – przyznaje Łukasz Kurcbard. – Nowa technologia, rozwiązania techniczne, które właśnie wchodzą na rynek, zawsze powodują niepewność i obawę o powszechne „choroby wieku dziecięcego”. Należy pamiętać, że norma Euro6 tak naprawdę jedynie łączy rozwiązania techniczne znane z wcześniejszych lat. Ani stosowanie dodatku AdBlue, ani recyrkulacja spalin (EGR), ani technologia filtrów cząstek stałych (DPF) nie powstała na potrzeby Euro6! Wszystkie funkcjonowały z powodzeniem wcześniej. Euro6 ze względu na niezwykle wyśrubowane parametry łączy te rozwiązania. Myślę, że użytkownicy nie mają wyjścia i muszą pogodzić się z faktem, iż postęp w rozwoju silników w coraz większym stopniu jest podyktowany przez wymogi ochrony środowiska .

Poleć ten artykuł:

Polecamy