Ożywiamy ducha innowacji
O przejrzystości w relacjach, bezpieczeństwie gromadzonych danych i zaufaniu, o nowych technologiach i innowacyjnych rozwiązaniach – platformie dla spedytorów i przewoźników Chronotruck oraz platformie umożliwiającej logistykę pojazdów używanych Moveecar, wdrażanych przez GEFCO, europejskiego lidera w logistyce dla branży motoryzacyjnej, z Lucem Nadalem, prezesem zarządu Grupy GEFCO, rozmawia Kinga Wiśniewska.
GEFCO stawia na cyfryzację. Dlaczego jest ona tak istotna dla współczesnych przedsiębiorstw?
Technologie są bardzo ważne, bo upraszczają życie. Mają jednak swoje wady. Jedną z nich jest to, że wszyscy jesteśmy cały czas połączeni, a to nie jest dobre. Z drugiej strony w naszej branży technologie usprawniają płynność pracy. Jest to widoczne po stronie klientów, w GEFCO i po stronie firm transportowych. Dla przewoźników istotne jest przekazanie towaru klienta z punktu A do punktu B. Czasami w samochodzie zostaje wolna przestrzeń, wtedy firmy szukają dodatkowych zleceń, żeby doładować pojazdy. Chronotruck, nasza nowa innowacyjna platforma cyfrowa, znajduje je dla nich. Czy rzewoźnicy skorzystają z oferty, czy nie, to już ich decyzja. Jednak jeżeli przewoźnik w trasie doładuje ciężarówkę i nie ma pustej przestrzeni, to pieniądze za przewóz dodatkowego ładunku są czystym zyskiem dla firmy. Chronotruck korzysta z zaawansowanych algorytmów, które dopasowują zapotrzebowanie na transport oraz wycenę do sezonu i kierunku. Jest wiele zalet korzystania z tej platformy – łączenie przewoźników drogowych i spedytorów, szybkie oferty cenowe, geolokalizacja, upraszczanie procedur, włączając w to płatności. Można łatwo wystawić fakturę i ją przesłać, można też zrobić zdjęcie ładunkowi i wysłać je szybko klientowi, gdy pojawią się problemy. Dzięki tej technologii zyskujemy przejrzystość relacji i dlatego GEFCO idzie w tym kierunku.
Teraz platforma Chronotruck została wdrożona we Francji. Czy dostępna będzie również w Polsce?
Wasz kraj ma bardzo silną pozycję w branży transportowej – zamierzamy wprowadzić Chronotruck do Polski na początku 2020 roku. W Polsce jest bardzo przyjazne środowisko do wdrażania nowych technologii. Chcemy przekonać ludzi, że technologie nie zagrażają interesowi publicznemu. To nie jest ten sam model działania, jak w przypadku Ubera w miastach, który źle wpłynął na tradycyjne firmy przewozowe i taksówkarzy. Wprowadzając Chronotruck, nie zakłócamy modelu komunikacji z klientem i dlatego uważam, że powinno to zostać odebrane pozytywnie.
Czy platforma skierowana jest tylko do Waszych klientów?
Chronotruck jest autonomicznym rozwiązaniem dla wszystkich przewoźników. Kiedy spedytorzy składają zapytanie przez platformę, przewoźnicy są geolokalizowani i odpowiadają, oferując określone kwoty. Z platformy mogą korzystać wszyscy poszukujący ładunków na swoich trasach, np. z Krakowa do Warszawy. Dzięki Chronotruck mogą przyjmować zlecenia na transport z miejsc położonych blisko swoich ulubionych tras.
GEFCO zaprezentowało jeszcze jedno nowe rozwiązanie, aplikację Moveecar. Na czym polega jej innowacyjność i do kogo ją kierujecie?
Moveecar dedykujemy sprzedawcom samochodów, ale także producentom, czy zarządzającym flotami. To platforma cyfrowa umożliwiająca logistykę samochodów używanych na różnych etapach. Powodem jej powstania była cyfryzacja naszych procesów wewnętrznych. Chcieliśmy mieć też narzędzie, które pomoże GEFCO rozwijać się na rynku pojazdów używanych. To bardzo duży rynek, bardzo rozdrobniony i zregionalizowany. Do tej pory, gdy mieszkaniec Warszawy chciał kupić używany samochód, kupował go od kogoś, kto mieszka w pobliżu. Teraz z pomocą Moveecar może wygodnie kupić go w całej Europie, nie tylko dzięki temu, że nie ma w Unii Europejskiej regulacji, które prawnie to ograniczają. Przez platformę można zlecić też odnowienie samochodu przed sprzedażą, a później przetransportowanie go do nowego właściciela. Dla GEFCO nie ma problemu w tym, żeby przewieźć samochód z Francji do Polski.
Sprzedawcy, którzy już działają na rynku samochodów używanych, są bardzo zaawansowani technologicznie oraz aktywni w Internecie. Chcemy ich wspierać. Wielu już korzysta z Moveecar, między innymi we Francji, Portugalii czy Wielkiej Brytanii. Chcemy przewozić zarówno samochody osobowe dla klientów oraz realizować większe dostawy np. z Niemiec do Polski. To wielki rynek, na którym rocznie w Europie zawieranych jest 45 mln transakcji. Jeśli choć jedna trzecia będzie dla nas dostępna, możemy liczyć na sukces.
Czy macie opracowany proces wdrażania i gromadzenia innowacyjnych rozwiązań?
W 2017 roku odbyłem podróż po wszystkich naszych oddziałach, zatrzymałem się w 12 miejscach i spotkałem z ponad tysiącem naszych menedżerów. Zadawałem im pytania o silne strony GEFCO oraz o to, co jeszcze należy poprawić. Wszędzie usłyszałem: „Myślisz, że silną stroną GEFCO jest innowacyjność, ale my, menedżerowie, uważamy, że nie jesteśmy wystarczająco innowacyjni”. Wstrząsnęło to mną, ale uznałem, że skoro wszyscy tak mówią, to mają rację. Zdecydowałem się wówczas na współpracę z akceleratorem start-upów Techstars Paris. To była pierwsza inicjatywa. Dzięki tej współpracy dowiedzieliśmy się, co możemy zmienić i poprawić. Drugą inicjatywą było wspólne utworzenie Fabryki Innowacji. To zespół ekspertów, do których przesyłane są pomysły albo zapotrzebowania na nowe rozwiązania. Jeśli ktoś z naszych pracowników ma pomysł, ciekawe rozwiązanie, przekazuje go ekspertom. Wystarczy, że nagra 2-minutowy film po angielsku. W Fabryce Innowacji jest on oceniany i jeśli zostanie uznany za interesujący, nie tylko dla GEFCO, ale ogólnie, pomysłodawca jest zapraszany, aby rozwinąć swój pomysł. Gdy znajdziemy odpowiednie miejsce w GEFCO, wdrażamy rozwiązanie. Może być też ono pomysłem na nowy start-up – pomagamy wtedy zbudować firmę, czasami mamy w niej udziały. To szansa na ożywienie ducha innowacji wewnątrz firmy.
Żeby rozwijać cyfrowe technologie, potrzeba dużych zbiorów danych. Nie wszystkie firmy chętnie się nimi dzielą. Brakuje zaufania…
To oczywiste, że czasami udostępniamy swoje zbiory danych za darmo. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo jest to ważne. Pokazuje to także prawdę o przedsiębiorstwie. Jesteśmy czasem pytani, o to jak wykorzystujemy dane zbierane na platformie. Firmy transportowe, które pracują na Chronotruck, podają informacje o często obsługiwanych kierunkach. Nie konkurujemy z nimi. Nie wykorzystujemy ponownie zgromadzonych danych. Od przewoźników wymagamy tylko takich informacji, jak przy wszystkich tradycyjnych transakcjach logistycznych. Nie musimy wiedzieć, gdzie znajdują się ciężarówki, gdy nie pracują dla nas, ale kiedy dochodzi do współpracy, potrzebujemy tych informacji. Dlaczego? Ponieważ żyjemy w takim świecie, że klient musi wiedzieć, czy jego towar dotrze na czas. Nigdy nie powiem do żadnego przewoźnika: powiedz mi, gdzie jest twoja ciężarówka, a ja podeślę ci oferty. Zamiast tego mogę powiedzieć: wiem, że czasem jesteś zainteresowany trasą Warszawa – Poznań, więc jeśli znajdę okazję dla ciebie, poinformuję o niej.
To naprawdę wyraźna różnica. Nie pytam o duże zbiory danych, proszę po prostu o ofertę przewozu, gdy zgodzą się z nami współpracować. Jeśli przewoźnicy wolą jeździć z częściowo pustymi ciężarówkami, to ich problem. Ja na ich miejscu korzystałbym z wielu platform i na nich oferował przewozy. W Paryżu niektórzy taksówkarze są jednocześnie kierowcami Ubera. Wiemy, że będzie rywalizacja. Przewoźnikom korzystającym z Chronotruck mówimy tylko, że mamy dla nich konkretną pracę i pytamy, czy są nią zainteresowani.
Dziękuję za rozmowę.