Strategia na nowe czasy

Strategia na nowe czasy

Gwałtowny rozwój sprzedaży omnichannel postawił przed podmiotami wyspecjalizowanymi w obsłudze tradycyjnych rynków konieczność dostosowania się do nowych realiów rynkowych. Tomasz Oczkowski, Commercial Director Central Europe w FM Logistic, opowiada Witoldowi Zygmuntowi o tym, jak operator logistyczny znany przede wszystkim z obsługi logistyki kontraktowej w tradycyjnych kanałach sprzedaży dla takich branż, jak FMCG i farmaceutyczna zmodernizował swoją strategię, aby skutecznie działać w nowych realiach, nie zapominając przy tym o solidnych fundamentach.

Panie Tomaszu, w zeszłym roku FM Logistic zaprezentowało nową strategię rozwoju. Co sprawiło, że firma pomimo bardzo dobrej kondycji i nieustannego wzrostu postanowiła gruntownie zrewidować swoje działania.


Nie określałbym tej nowej strategii jako gruntownej zmiany, ponieważ jej filary są takie same jak wcześniej. Z naszej strony nastąpiło przede wszystkim przyśpieszenie już wcześniej zaplanowanych działań, wywołane przez dwa czynniki: trendy rynkowe oraz naszą ambicję. Strategia omnichannel została nakreślona jeszcze dwa lata przed pandemią, a Covid-19 tylko przyśpieszył jej wdrożenie. Natomiast nowe elementy, które się w międzyczasie pojawiły, dotyczyły przede wszystkim stworzenia zrównoważonego, wielokanałowego łańcucha dostaw, nasi klienci kładli bowiem bardzo duży nacisk na kwestie ESG. W efekcie wprowadzane przez nas zmiany mają na celu wspieranie bardziej zrównoważonej konsumpcji.
Z większym zaangażowaniem wchodzimy w e-commerce i omnichannel, zarówno z myślą o aktualnych jak i nowych klientach, ale z drugiej strony umacniamy tradycyjne branże, jak FMCG czy farmacja. Nadmienię tu, że jeżeli chodzi o farmację, to nasza lokalizacja w Błoniu jest największym obiektem dedykowanym tej branży w naszej części Europy. Przedłużyliśmy również kontrakty z czterema klientami w Polsce, czy też z naszym największym klientem na Słowacji. Zatem podsumowując nie nazwałbym tego gruntowną zmianą strategii, ale rozszerzeniem jej o to, czego oczekują klienci i rynek.


Strategia ta została przedstawiona w okresie, gdy pandemia Covid-19 wciąż była głównym zagadnieniem wpływającym na rozwój światowego biznesu. Czy FM Logistic uznało, że pandemia, początkowo postrzegana jako duże zagrożenie dla firm z sektora logistyki, stała się dla nich ogromną szansą?


Rzeczywiście, początkowo pandemia wywołała turbulencje, wynikające przede wszystkim z niepewności dotyczącej reakcji rynków. Ale Covid-19 uwidocznił też klientom i konsumentom, jak ważną rolę odgrywa w gospodarce logistyka . Na początku skupialiśmy się na tym, aby łańcuchy dostaw nie zostały przerwane, a nasi klienci mieli zapewnioną obsługę i plany ciągłości biznesu . Będąc bowiem dużym operatorem dla rynku farmaceutycznego nie mogliśmy dopuścić do przerwania ciągłości dostaw leków.
Gdy opadł kurz szybko nauczyliśmy się nowych realiów, przeorganizowaliśmy się i w pierwszej kolejności zadbaliśmy o pracowników, bo to od nich zależy nasz biznes. Natomiast w dłuższej perspektywie pandemia przyniosła przyśpieszenie pewnych trendów, przez co mocno skierowaliśmy się w stronę e-commerce i omnichannel. To zaś zbiegło się z przewidywanym rozwojem naszych usług, zatem mieliśmy już gotowy plan na to co chcemy zrobić, musieliśmy go tylko sprawnie i szybciej niż zakładano wdrożyć, wspierając naszych klientów w poszukiwaniu nowych dróg dotarcia do konsumentów.


Pandemia przyniosła ogromny wzrost popularności e-commerce. Trudno się zatem dziwić, że obsługa kanałów omnichannel stanowi jeden z filarów przyszłego rozwoju FM Logistic. Jak ocenia Pan potencjał rozwoju tego rodzaju usług logistycznych?


To prawda, patrząc bowiem chociażby na liczby dotyczące naszych dotychczasowych klientów, w porównaniu z 2020 rokiem obserwujemy trzykrotny wzrost obsługi w obszarze B2C. Tą tendencję potwierdzają liczby zamówień realizowanych przez nas w tym kanale i przewidujemy, że dalsze coroczne wzrosty mogą sięgać nawet 150%. Uważnie obserwując rynek i zachowania konsumenckie widzimy, że dziś klienci podchodzą do zakupów internetowych z większą rozwagą. Na początku pandemii trzeba było po prostu korzystać z tego kanału, teraz trochę lepiej nauczyliśmy się e-zakupów. Zwroty produktów, wielokrotne zamawianie, ślad węglowy – te kwestie są coraz wyraźniej zauważalne i skutkują większą rozwagą konsumentów, a my jako operator logistyczny musimy brać to pod uwagę i mieć gotowe rozwiązania. Stąd właśnie w naszej strategii pojawił się element zrównoważonego rozwoju. Pamiętamy jednak, że tradycyjne kanały sprzedaży nadal będą istnieć, dlatego nasz ąj główną przewagę konkurencyjną upatrujemy w usługach omnichannel. Nie chcemy być stricte operatorem tradycyjnym czy też stricte operatorem e-commerce: chcemy te usługi łączyć i obsługiwać naszych klientów wielokanałowo. To pozwala nam wytworzyć synergię w obsłudze kanałów, a zarazem generować oszczędności, choćby w takich obszarach jak zasoby, koszty i współdzielenie.


Rzeczywiście, zrównoważony rozwój to temat, który jest ostatnio najmocniej zaakcentowany w operacjach FM Logistic. Działania w tym obszarze określają Państwo mianem “Supply Change”. Proszę przedstawić inicjatywy, jakie FM Logistic podejmuje i planuje podjąć na polu ESG.


Jeżeli chodzi o ten obszar, określiliśmy w nim sobie cele krótko i długoterminowe. Cele krótkoterminowe dotyczącą trwającego, 2022 roku. Założyliśmy w nim spadek zużycia energii o 12% , chcemy też zredukować ślad węglowy naszych magazynów o około 20%, a minimum 70% naszej floty ma spełniać co najmniej normę Euro 5. Zaś 20% dochodów naszej spółki chcemy uzyskiwać ze sprzedaży usług opierających się na zrównoważonych rozwiązaniach logistycznych, takich jak ekologiczne magazyny i logistyka ostatniej mili.
Natomiast strategia średnioterminowa Supply Change dotyczy horyzontu 2030. Naszą ambicją jest opracowanie do tegoż roku projektu magazynu, który będzie całkowicie neutralny dla środowiska. I to już się dzieje, bowiem nasze nowe inwestycje magazynowe budowane są z poszanowaniem środowiska naturalnego. Spójrzmy chociażby na Będzin – to pierwsza nasza inwestycja na Śląsku, która ma certyfikaty LEED na poziomie Silver i będzie obiektem referencyjnym dla kolejnych magazynów FM Logistic w regionie. W Będzinie zastosowaliśmy gros rozwiązań, które zwiększają efektywność energetyczną budynku o 20%, oraz zmniejszają konsumpcję wody pitnej aż o 50%. Dzięki temu, nasza nowa lokalizacja w Wiskitkach również została zarejestrowania w celu uzyskania tego samego poziomu certyfikacji.
Bardzo ciekawym zagadnieniem jest kwestia pozyskiwania energii. Od stycznia zeszłego roku wszystkie operacje w naszym rejonie Europy czerpią energię ze źródeł odnawialnych. Zakontraktowaliśmy zakup energii z certyfikatem, sami wówczas nie byliśmy jeszcze producentem energii, lecz stwierdziliśmy, że to dobry kierunek. Teraz inwestujemy we własne instalacje fotowoltaiczne, jedna z nich o mocy 45 kW działa na budynku biurowym
w Mszczonowie, natomiast druga, o mocy 450 kW na platformie logistycznej w Błoniu. Wykonaliśmy pierwszą instalację właśnie tam, gdyż jest to obiekt stworzony dla branży farmaceutycznej, co oznacza duży reżim temperaturowy, a co za tym idzie duży jest pobór mocy. Mamy też w planach kolejne lokalizacje i chcemy doprowadzić do stanu, w którym tylko nasze instalacje fotowoltaiczne pokryją 20% całego zapotrzebowania FM Logistic na energię elektryczną w Polsce. Korzystanie z energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych otwiera drzwi do kolejnych projektów prośrodowiskowych, chociażby związanych z powiększeniem floty pojazdów elektrycznych, czy też wytwarzaniem wodoru. Wodór jest teraz dość popularnym tematem, analizujemy jego potencjał i naszym zamysłem jest wykorzystanie go do ładowania wózków widłowych pracujących w magazynie. Pierwsza tego typu instalacja została uruchomiona rok temu w Hiszpanii, analogiczna inwestycja trwa we Francji. Bazując na doświadczeniach z tamtych rynków, planujemy produkcję zielonego wodoru w Polsce – najprawdopodobniej w Wiskitkach, gdzie poczyniliśmy takie założenia już na etapie przygotowania inwestycji. Wszystko zależy od prowadzonych obecnie analiz technicznych i finansowych , poszukujemy też źródeł subwencji instytucjonalnych.
Przechodząc na koniec do transportu – wszyscy postrzegają właśnie ten obszar jako wymagający “zielonego” podejścia. My już od 2014 roku rozwijamy logistykę miejską, opartą na flocie niskoemisyjnej, przede wszystkim we Włoszech i Hiszpanii, gdzie stworzyliśmy też sieć magazynów w pobliżu miast. Dlaczego właśnie w tych krajach? Regulacje dotyczące transportu w historycznych centrach dużych miast, np. w Rzymie, wymagały od operatorów logistycznych takiego rozwiązania. Aby jeszcze skrócić wykonywane przebiegi, myślimy o otwarciu “dark store’ów”, co pozwoli na efektywniejsze zarządzanie procesem dystrybucji, jak też realizację dostaw do klientów w czasie kilku godzin. Takie posunięcie miałoby duże znaczenie dla minimalizacji zanieczyszczeń powietrza przez logistykę. Polskie miasta jednak jeszcze nie są przygotowane na takie projekty, podejmujemy wiele inicjatyw i rozmawiamy z lokalnymi władzami, ale do ich wdrożenia potrzeba czasu.
Ostatni element to unowocześnianie floty naszej i naszych podwykonawców, np. zakupiliśmy ostatnio 40 naczep z agregatami, spełniającymi najnowsze normy środowiskowe.


Transport pozostaje kluczowym źródłem przychodów FM Logistic, zwłaszcza w naszym rejonie Europy. Czy chcą Państwo nadal rozwijać swoją sieć transportową?


Zgadza się, obroty związane z usługami transportowymi odpowiadają za nieco ponad połowę naszych skumulowanych obrotów w Europie Centralnej. Jest to jeden z największych wyników procentowych biorąc pod uwagę całą Grupę FM. Oczywiście te obroty rosną – w minionym roku o około 10%. W związku z tym dalszy rozwój tych usług jest dla nas kluczowy. Planujemy też inwestycje w rozbudowę obszaru transportu drobnicowego, modernizację cross-docków oraz cyfryzację operacji. Chcemy mieć nowoczesne narzędzia, usprawniające pracę administracyjną i pozwalające śledzić operacje w czasie rzeczywistym. Nasza sieć w Europie Centralnej to aktualnie 30 magazynów przeładunkowych, z czego 16 zlokalizowanych jest w Polsce; oraz 5 hubów regionalnych.
W tej chwili planujemy przeniesienie jednej lokalizacji do nowoczesnego obiektu w Krakowie. A strategicznym krokiem będzie dołączenie przez FM Logistic na początku przyszłego roku do sieci System Alliance Europe, w pierwszej kolejności w Polsce i Czechach. W kilku słowach: jest to największa europejska organizacja, skupiająca spedytorów i firmy transportowe. Dzięki tej akcesji poszerzymy swoje portfolio usług dla naszych obecnych klientów, pozwoli nam to też zwiększyć przepływy w sieci i zwiększyć poziom usług.


Najważniejszym wydarzeniem pierwszych tygodni roku było dla FM Logistic w Polsce uruchomienie działalności platformy w Wiskitkach. Dlaczego ta lokalizacja jest dla firmy tak ważna?


Każda lokalizacja jest dla nas ważna, ale tak, to kluczowa inwestycja w tym roku – choć oczywiście nie jedyna. Platforma logistyczna w Wiskitkach to nasza odpowiedź na duże zapotrzebowanie rynku w centralnej Polsce i rejonie Warszawy. Zauważyliśmy, że środek ciężkości przesuwa się nieco z centrum kraju właśnie w stronę stolicy. Wiskitki to świetna lokalizacja, z bardzo dobrą ekspozycją platformy. Ukończony został już pierwszy etap budowy – 21 tys. mkw. Natychmiast ruszyliśmy z drugim etapem, obejmującym 8 tys mkw. Oba etapy są już zagospodarowane, zatem w najbliższym czasie będziemy walidować dalsze rozszerzenie tej platformy.
Dynamiczny rozwój rynku przyczynił się też do rozbudowy naszej platformy logistycznej w Błoniu. Tę działkę wykorzystaliśmy już w całości. Rozwijamy się też na Śląsku – mamy własną lokalizację w Będzinie, rozszerzyliśmy też blisko dwukrotnie obiekt w czeskich Losovicach z myślą o naszym kliencie. Ponadto z początkiem maja nastąpi start operacji w nowej lokalizacji w Głogowie, kolejny nowy magazyn dedykowany dla jednego z naszych klientów ruszy w okolicach Krakowa. W minionym roku udało mam się zakontraktować ok. 200 tys. nowej, własnej powierzchni magazynowej w regionie Europy Środkowej. Szybko zbliżamy się zatem do magicznej liczb y 1 mln mkw. zarządzanej przez nas powierzchni – i jestem przekonany, że uda nam się to osiągnąć już w tym roku,


W magazynach FM Logistic pojawiają się roboty autonomiczne. Na razie są to projekty jednostkowe, ale czy po kilku miesiącach pracy sądzi Pan, że warto jest szerzej zainwestować w automatyzację?


Rzeczywiście, póki co były to jednostkowe testy i wdrożenia, które utwierdziły nas w przekonaniu, że takie rozwiązania to przyszłość. Wspierają one produktywność, umożliwiają eliminację błędów ludzkich, poprawiają bezpieczeństwo pracowników w magazynie oraz pozwalają delegować ich do bardziej kreatywnych obowiązków. W chwili obecnej wdrażamy nowy projekt dla naszego klienta w Wiskitkach, który wspierany będzie przez około 100 robotów kompletujących. W 100% będzie on związany z obsługą e-commerce, więc rozwiązanie to będzie jak najbardziej ekonomicznie uzasadnione.
Największy potencjał w zakresie automatyzacji daje picking sztukowy bądź kartonowy, ze względu na niewielkie rozmiary produktów do kompletacji oraz dostępność gotowych rozwiązań na rynku. Oczywiście są też rozwiązania do zrobotyzowanych przepływów palet, wciąż jednak jest ich stosunkowo niewiele, często wymagają dostosowania infrastruktury obiektu magazynowe, bo czyni je bardziej kosztownymi, a ROI jest dość długie. Kliencie natomiast nie chcę zobowiązywać się na tak długo, aby inwestycja się zwróciła. Tutaj wiele czynników jest jeszcze na „nie”.


Śledząc doniesienia dotyczące FM Logistic z minionego roku zwraca uwagę duża ilość informacji na temat podpisywania umów przedłużenia i rozszerzenia zakresu współpracy z dużymi klientami. Jak budują Państwo tak silne i długotrwałe relacje?


Jednym z filarów naszej nowej strategii było położenie nacisku na customer experience . Trzeba by się tu odwołać do struktury FM Logistic – nadal jesteśmy firmą rodzinną i wartości spajające naszą rodzinę widoczne są również w naszej działalności. Trwałe relacji z naszymi partnerami biznesowymi – nie tylko klientami, także dostawcami – oparte są na zasadzie win-win. To nas wyróżnia na rynku i namacalnie przekłada się obserwowane transakcje. Rok temu w Polsce przedłużyliśmy cztery kontrakty, a dwa z nich poszerzyliśmy, To samo udało nam się zrobić w Czechach. Skupiamy się na rynkach lokalnych, ale działamy globalnie i dobre praktyki, które wypracowujemy w pewnych regionach geograficznych łatwo jest zaimplementować w innych krajach. Długoterminowe relacje biznesowe z naszym klientem pozwalają nam na optymalizację procesów, co pozwala z wyprzedzeniem reagować na dynamicznie zmieniający się rynek. Klienci to po prostu doceniają.


Dziękuję za rozmowę

Poleć ten artykuł:

Polecamy