Wszyscy odczujemy podwyżki cen frachtów

Wszyscy odczujemy podwyżki cen frachtów

Podwyżki w transporcie zawsze odbijają się na końcowej cenie produktu – to prawda niezmienna i wybrzmiewająca dziś szczególnie mocno. W ubiegłym roku i pierwszych miesiącach bieżącego frachty osiągały astronomiczne ceny, jednak w ostatnim czasie, szczególnie w październiku, odnotowano ich spadki, które wiązały się również ze spadkiem popytu. Kryzys pogłębia się i wszystko zaczyna obierać niebezpieczny kierunek. Dlaczego jednak konsekwencje przeszłości mają tak duży wpływ na obecną sytuację?

Ceny rosną nieubłaganie, tak samo, jak inflacja – z kolei wcześniej pnące się w górę ceny frachtów obecnie odnotowały znaczący spadek i to w sezonie wysokim. Październik co roku należał do miesięcy o dużym popycie na transport, co było bezpośrednio związane ze zbliżającym się okresem świątecznym, wyprzedażowym, a także z przewozem płodów rolnych. Dla wielu firm dopiero teraz zaczęły się zlecenia po cichym sezonie wakacyjnym, jednak jak widać, szanse na finansowe odbicie się nie są tak duże, jakby wszyscy tego oczekiwali. Zatem dlaczego, pomimo ostatnich spadków cen i znaczącego spadku popytu ceny frachtów nadal napędzają inflację?

Konsekwencje przeszłości

W pierwszej kolejności musimy przyjrzeć się transportowi morskiemu, a w szczególności temu, jak bardzo istotne są jego ceny dla obecnej sytuacji gospodarczej. Wygórowane ceny kontenerów z ostatniego kwartału 2021 roku oraz początku bieżącego, najprawdopodobniej zaobserwujemy w cenach na półkach sklepowych… dopiero zimą 2023 roku! Efekty takich wzrostów cen są trwałe i odczuwalne nawet do 18 miesięcy po fakcie. Ta kwestia ma wpływ na gospodarkę i branżę TSL na całym świecie – cały sektor TSL poniósł konsekwencje drastycznego wzrostu kosztów przewozu kontenerów, a także niespotykanych wcześniej obniżek jakości usług przewozowych świadczonych przez operatorów kontenerowych. Dlatego, chociaż na rynku przewozów morskich ceny od września gwałtownie maleją, to wcześniejsze wzrosty nadal wywierają negatywny wpływ na obecną inflację, a kulminację tych wydarzeń najbardziej zaobserwujemy na początku 2023 roku.

Okryty złą sławą Pakiet Mobilności

Wzrosty cen frachtów w transporcie drogowym również nie odbywały się bez przyczyny – za tymi decyzjami stał szereg czynników. Pierwszym z nich jest okryty złą ławą Pakiet Mobilności, którego przyjęcie będzie odbijać się latami na całej branży TSL. Ta nic nie zyskała w związku z jego wprowadzeniem, poza kolejnymi obowiązkowymi opłatami, które przecież trzeba jakoś pokryć. Ostatecznie Pakiet przyniósł jakieś pozytywy jedynie bogatym, zachodnim państwom, które w ten sposób pozbyły się konkurencji ze wschodu. Chociaż to jedynie pozorne zwycięstwo, bowiem zwiększenie cen usług transportowych, dotyczy wszystkich bez wyjątku. Kolejną kwestią wpływającą na ceny frachtów są ceny paliw. O ile obecnie obserwujemy spadki, o tyle musimy pamiętać, że niebawem możemy wrócić do wyższego VAT. Oczywiście wzrosty cen biorą się również z braków – wystarczy wspomnieć o sytuacji z AdBlue, którego znaczący deficyt miał miejsce u naszego niemieckiego sąsiada. Jest to dodatek niezbędny dla działania silników napędzających samochody ciężarowe i ciągniki samochodowe, a ewentualny jego brak na polskim rynku oznaczać będzie stopniowe unieruchamianie wszystkich samochodów ciężarowych i w konsekwencji wstrzymanie wymiany towarowej, a także problemy w dostawach podstawowego zaopatrzenia. Co gorsza, od 5 grudnia wejdzie w życie embargo na rosyjską ropę, co jeszcze mocniej podniesie wzrost kosztów transportu i spiralę zadłużenia branży transportowej.

Prawdziwy koszt pracownika

W związku z brakiem kierowców zawodowych firmy transportowe zaczęły prześcigać się między sobą kwotami wypłacanych pensji, aby tylko pozyskać pracownika. Konsekwencją tego podejścia był brak inwestycji w rozwój firmy, co w niedalekiej przyszłości może stanowić o być albo nie być. Niestety zbliżamy się do niebezpiecznego pułapu cen, których nie można podnosić w nieskończoność. Branża traci, a zwiększacie pensji, po to by utrzymać pracownika stało się niebezpieczną grą, w której na szali stawiany jest los firmy. Wcześniej transport starał się w jakiś sposób rekompensować ponoszone koszty właśnie wzrostem cen frachtów, korzystając z sytuacji na rynku – w przypadku niedoboru środków transportu, to przewoźnicy dyktowali ceny. Była to sytuacja odwrotna niż ta obserwowana przez wcześniejsze lata, co skutkowało drastycznymi podwyżkami. Niedoszacowanie cen frachtów wiązało się często z niedoborem jakiegoś produktu na półkach sklepowych, a ten, gdy się pojawiał, był w uderzający sposób droższy. Wzrosty szczególnie można zaobserwować w przypadku tanich produktów gdzie, chociażby zwiększenie ceny o 2 proc., staje się bardzo wyraźne. Przy tak małych liczbach wzrost kosztu frachtu do poziomu 2 tys. zł powoduje wzrost cen transportu brutto do wysokości ponad 10 groszy, co ostatecznie daje prawie 3 proc. wartości towaru leżącego na półce.

Realny, czarny scenariusz

Patrząc na sytuację branży transportowej, jedno jest pewne – czas możliwości maksymalizacji zysków dobiegł końca. Kryzys dotarł do takiego momentu, w którym zapotrzebowanie na transport towarów wyraźnie spada. Dodajmy do tego braki kadrowe, inflację i zadłużenie sektora TSL, a wzrosty cen nie powinny być już dla nikogo zaskoczeniem. Już teraz mniejsze firmy transportowe ograniczyły swoje inwestycje w tabor w obawie przed pogłębiającym się spowolnieniem gospodarczym. Sytuacja zmusza firmy do krótkookresowych planów i prób ułożenia scenariuszy pozwalających przetrwać kryzys, który w przypadku branży transportowej będzie szczególnie mocno odczuwany w związku z faktem, iż stanowią one najwyższy udział firm z przeterminowanymi długami w kraju. Zatem wzrost cen towarów przy ich jednoczesnym niedoborze to realna wizja. Będziemy obserwować nałożenie się konsekwencji dwóch czynników – wcześniejszej podwyżki cen frachtów, przy jednoczesnym braku osób mających rozwozić towary.

Jedno jest pewne, branżę TSL czeka trudny 2023 rok, w którym odnotujemy jeszcze większe spadki liczby zleceń.

Poleć ten artykuł:

Polecamy