Wzrost ilości ładunków w pierwszym kwartale 2014 roku

Wzrost ilości ładunków w pierwszym kwartale 2014 roku

Wskazówka barometru transportowego z początkiem roku zawsze przesuwała się o 13 punktów procentowych w dół. Tym razem też, lecz sytuacja na rynku była bardzo dobra. Stosunek frachtów do wolnych przestrzeni ładunkowych wyniósł 40:60. To dużo wyższa wartość niż ta z z ubiegłego roku.

Styczeń był jednak miesiącem pełnym napięć, podczas gdy grudzień zakończył się 54 proc. udziałem ładunków na europejskim rynku transportowym. Usilnie nasuwało się więc pytanie: Czy i tym razem czeka nas 13 procentowy spadek? Oznaczałoby to, że nowy rok rozpoczniemy z ilością frachtów na poziomie ponad 40 proc., co byłoby dużym przełomem dla całej branży transportowej.

– Ostatecznie w styczniu liczba ładunków na europejskim rynku wyniosła 41 proc. – mówi Marcel Frings, Chief Representative firmy TimoCom. – Tym samym wskazówka barometru transportowego wskazała 5 proc. wzrost w porównaniu do zeszłorocznej wartości (36:64).

W lutym stosunek frachtów do wolnych przestrzeni ładunkowych znalazł się na poziomie 30:70, a więc mniej więcej porównywalnie do roku 2012 (32:68) i 2013 (29:71). Jednak ten spadek był tylko ciszą przed burzą: w marcu barometr transportowy TimoCom pokazał, że długo oczekiwany w Europie zwrot nareszcie nadszedł. Ilość frachtów na rynku zwiększyła się aż o 19 punktów procentowych. Tak wielkiego wzrostu nie zanotowano od ponad 5 lat.

Stosunek frachtów do wolnych przestrzeni ładunkowych wyniósł bowiem 49:51. – Ale nie tylko ten miesiąc, lecz generalnie cały pierwszy kwartał tego roku wypadł bardzo dobrze na tle dwóch poprzednich lat. Mogło to być spowodowane brakiem zimy, przez co nie było załamania produkcji i ogólnie udział frachtów wzrastał – podsumowuje Frings.

Zdaniem Marcela Frings, na bazie minionych miesięcy można wyjść z założenia, że drugi kwartał będzie dominował w silny wzrost ilości ładunków. – Szacujemy, że już w kwietniu zostanie przekroczony 50 proc. udział frachtów na europejskim rynku transportowym. W nadchodzących trzech kolejnych miesiącach będzie więc trudno o przestrzeń ładunkową. Dlatego warto już teraz zapewnić sobie wolne ciężarówki – uważa Frings.

Poleć ten artykuł:

Polecamy