Przedstawiciele świata finansów zgodnie wskazują, że kryzys jest zarówno zagrożeniem, jak i szansą. Ważne, aby podjąć działania, które umożliwią uchronienie Polski od negatywnych skutków kryzysu. Jerzy Pruski, prezes zarządu PKO BP, podkreślił, że to co się dzieje w Polsce jest konsekwencją wydarzeń, do jakich doszło poza granicami naszego kraju. Rdzeniem problemu jest sytuacja w sektorze finansowym.



- Wzrost coraz bardziej ryzykownych aktywów spowodował, że skala problemów w sektorze bankowym zaczęła narastać - podkreślił Jerzy Pruski. - Zaczęła spadać dynamika podaży kredytów. Istotą polityki antykryzysowej jest prowadzenie działalności zmierzającej do ustabilizowania sektora. Zdaniem Jerzego Pruskiego będziemy mieli do czynienia z problemami w rozszerzaniu akcji kredytowej. Dlatego ważne jest stworzenie spójnego programu, ukierunkowanego na likwidację barier w jej rozszerzaniu.



Według Roberta Gwiazdowskiego, prezesa Centrum im. Adama Smitha, sektor bankowy i finansowy nie może funkcjonować bez realnej gospodarki. Natomiast gospodarka, choć z problemami, może radzić sobie bez sektora bankowego. - Sektor finansowy powinien dać sobie radę samemu, bo pożyczanie pieniędzy zawsze było dobrym biznesem - zaznaczył Robert Gwiazdowski. - Jak widzę, ile zapłacono szefom banków w ubiegłym roku, to domyślam się, że sektor bankowy ma się świetnie.



Sławomir Sikora, prezes zarządu Banku Handlowego, zaznaczył, że silne przedsiębiorstwa będą po kryzysie jeszcze silniejsze, natomiast te słabsze osłabną, bądź wypadną z rynku. - Dla Europy szansą na wyjście z kryzysu jest pogłębianie integracji europejskiej, a nie zamykanie się - podkreślił Sławomir Sikora.



Jerzy Pruski, prezes PKO BP, zaznaczył, że problemem Europy jest brak całościowej odpowiedzi na kryzys. Mamy bowiem do czynienia ze sposobami radzenia sobie z kryzysem w wymiarze lokalnym.



Paweł Wojciechowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, zaznaczył, że jeżeli już, to należy subsydiować te segmenty gospodarki, które mają zdrowe fundamenty i które dzięki tej pomocy mogą przetrwać.



Większość firm z sektora transportu i logistyki odczuwa od początku 2009 roku mocny spadek obrotów. Badane firmy planują w związku z tym optymalizację struktur IT ze szczególnym uwzględnieniem systemów controlingowych w celu poprawienia efektywności procesów logistycznych. Działania controlingowe pozwalają optymalizować koszty funkcjonowania poprzez minimalizację błędów i efektywniejsze zarządzanie zasobami.

Jednocześnie dwie trzecie badanych przez BCS Polska firm planuje większe wykorzystanie globalnych, korporacyjnych rozwiązań IT kosztem lokalnych systemów. Wszystkie badane firmy ograniczają wprowadzanie nowych projektów, z wyjątkiem działań strategicznych.

Przemysław Walewski

redaktor naczelny