Naprawa auta bez wychodzenia z domu?

Ubezpieczyciele szukają rozwiązań, które w czasie epidemii pozwalają kierowcom zlikwidować szkodę bez wychodzenia z domu.

Przykładowo w Compensie właściciele aut mogą korzystać z opcji door to door. Warsztat odbiera samochód do naprawy spod domu klienta, w razie potrzeby podstawia auto zastępcze, a po zakończeniu prac oddaje zdezynfekowany pojazd. Jazda po polskich drogach nie jest zabroniona w czasie epidemii, ale załatwianie wielu podstawowych spraw związanych z posiadaniem auta przysparza kierowcom trudności. Przykładem jest kontakt z warsztatami samochodowymi. Policja zdecydowanie odradza osobiste wizyty w serwisie, bo bezpośredni kontakt z mechanikiem niesie za sobą ryzyka zakażenia koronawirusem. Media donoszą nawet o kierowcach ukaranych mandatami za złamanie w ten sposób zasad społecznej izolacji.

– W przypadku drobnych napraw wizytę można przełożyć na późniejszy termin i w wielu przypadkach nie zablokuje to dostępu do auta. Codziennie jednak spotykamy się z przypadkami, gdy po stłuczkach i kolizjach samochody wymagają pilnej naprawy. Inaczej będą unieruchomione. Gdy nie można zwlekać z naprawą, ale trzeba ograniczyć kontakt z innymi osobami, najlepszym rozwiązaniem jest tzw. door to door – wyjaśnia Rafał Mosionek, zastępca prezesa Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.

W tłumaczeniu „door to door” oznacza „od drzwi do drzwi”. Usługa jest dostępna nieodpłatnie wszystkim osobom, które likwidują szkodę w warsztacie partnerskim ubezpieczyciela – w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC oraz AC w wariancie serwisowym.

Proces obsługi w serwisie jest nieskomplikowany. Warsztat otrzymuje od klienta drogą elektroniczną dokumentację szkody. Następnie mechanik odbiera w umówionym terminie samochód z miejsca zamieszkania klienta. Jeśli to konieczne, na czas naprawy podstawia auto zastępcze. Po zakończonej naprawie samochód zostaje odstawiony z powrotem pod dom właściciela.

Brak bezpośredniego kontaktu z pracownikami warsztatu to tylko jeden z elementów door to door, którymi usługa wpisuje się w założenia walki z epidemią koronawirusa. – To oczywiste, że sama naprawa nie może odbyć się bez udziału mechanika. Aby ryzyko przeniesienia wirusa na karoserii i we wnętrzu pojazdu było jak najmniejsze, samochód wraca do właściciela zdezynfekowany – dodaje Rafał Mosionek z Compensy.

Dezynfekcja polega najczęściej na ozonowaniu auta. Inną możliwością jest odkażanie elementów najczęściej używanych w pojeździe. To przede wszystkim kluczyki, gałka zmiany biegów, konsola środkowa, kierownica oraz klamki.