Powstaje pierwsza polska stacja 5G
Polski start-up buduje bazową sieć najnowszej generacji 5G. Efektem projektu Thorium Space ma być urządzenie nadawczo-odbiorcze dla sieci 5G pracujące kilka pasm wyżej niż dotąd wykorzystywane pasma. To pozwoli uzyskać przepustowość wielokrotnie wyższą niż obecnie. W unikatowym na światową skalę urządzeniu znajdą się aktywnie sterowane macierze antenowe, co pozwoli na inteligentne wykorzystanie zasobów sieci. Część radiowa urządzenia ma pracować w otwartym standardzie Open RAN, zatem można ją będzie integrować z dowolnymi operatorami i urządzeniami innych producentów.
– Projekt dotyczy hardware’u, czyli całej infrastruktury sprzętowej, która później ląduje na dachach i masztach. Są to tzw. radiounity, ale pracujące w pasmach milimetrowych. Dla porównania w tej chwili używamy pasma 2,7 GHz, za chwilę będzie 3,6 GHz, a urządzenia 5G są już na 28 GHz, czyli to jest kolejne parę pasm wyżej. To zwielokrotnia jeszcze przepustowość tego, co już jest teraz – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Paweł Rymaszewski.
Thorium Space to innowacyjny start-up, który dotychczas był znany z nowatorskich rozwiązań dla przemysłu kosmicznego. Teraz polska firma buduje autorską technologię dla piątej generacji sieci komórkowych. W efekcie powstanie nowatorski na światową skalę moduł nadawczo-odbiorczy stacji bazowej (BTS), pracujący w zakresie fal milimetrowych (26–28 GHz) dla sieci 5G, zintegrowany z modułem anteny macierzowej o elektronicznie sterowanej wiązce.
W projekcie zostaną zastosowane unikatowe technologie. Aktywnie sterowane macierze antenowe pozwolą na inteligentne wykorzystanie zasobów sieci. Część radiowa urządzenia będzie pracować w otwartym standardzie Open RAN, dzięki czemu można ją integrować z dowolnymi operatorami czy urządzeniami innych producentów.
– Nasz projekt jest oparty na idei open RAN, czyli otwartej infrastruktury operatorskiej. To powoduje, że dokładając do niego urządzenia któregokolwiek operatora opartego na otwartej ideologii, można je ze sobą mieszać. Robimy sprzęt stricte telekomunikacyjny – budujemy wyłącznie radiounity, czyli to, co fizycznie nadaje i odbiera sygnały. Innowacją jest też wykorzystanie w pasmach milimetrowych śledzenia źródła sygnału – wskazuje prezes Thorium Space.
Wartość projektu autorskiej technologii dla piątej generacji sieci komórkowych wynosi ponad 13,6 mln zł, przy czym 10 mln zł pochodzi z dofinansowania Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Dzięki temu już w III kwartale 2023 roku może powstać pierwsza całkowicie polska sieć 5G.
– Jeśli będzie licytacja na pasma, to na końcu są urządzenia, które muszą to zrobić i to są właśnie mikro-BTS-y, których sieć 5G wymaga w bardzo dużej liczbie. To w pełni nasze rozwiązanie, oparte na unikalnym na świecie chipsecie. Trwają już rozmowy z polskim podmiotem, żeby zaoferować cały system, czyli nie tylko nasze radiounity, lecz całe rozwiązanie, łącznie z oprogramowaniem zarządzającym. Możemy zaoferować dowolną pełną sieć 5G, sto procent made in Poland – przekonuje Paweł Rymaszewski.
Jak wskazuje, w tworzeniu urządzenia Thorium Space wykorzystało doświadczenie z branży kosmicznej. Większość anten macierzowych w pasmach milimetrowych jest ceramiczna, Polakom jako pierwszym udało się ją zbudować z materiałów organicznych.
– To 10-krotnie tańsza produkcja, która jest unikatowa na skalę światową. Do tej pory była tylko teoretycznie możliwa, a nam się udało udowodnić, że da się to zrobić i to działa. Rozwijamy ten projekt na podstawie tego, co wcześniej wypracowaliśmy pod branżę kosmiczną. Mamy podobne rozwiązanie jak Nokia i Huawei, ale bardziej elastyczne i trochę wyprzedzające czas – podkreśla ekspert.
Już w przyszłym roku ma powstać pierwsza demonstracyjna sieć, prawdopodobnie we Wrocławiu. Trwają już rozmowy z firmą, która będzie odpowiedzialna za oprogramowanie.
– Ten projekt jest dla nas bardzo ważny strategicznie, dlatego nie chcemy opóźnień. Mamy małą przewagę, którą chcemy wykorzystać – zaznacza Paweł Rymaszewski. – W przyszłości chcemy uzupełniać rynek makro naszymi mikro-BTS-ami, których trzeba najwięcej, bo sukcesem 5G będzie liczba małych antenek rozmieszczonych wszędzie. W Warszawie powinno ich być 30 tys.