Chevrolet Captiva

Chevrolet Captiva

Na fali zwiększającej się popularność SUV-ów w Polsce postanowiliśmy sprawdzić co ma do zaoferownia marka Chevrolet, a konkretnie jej model Captiva. Po przejechaniu kilkuset kilometrów łatwo dojść do wniosku, że to miłe auto rodzinne, mogące stanowić ciekawy „prezent” dla

Pierwsza myśl jaka mi się nasuwa oglądając Captivę – jest „duża”. Wpływ na to ma zarówno kubatura, miejsce w środku jak i kierownica auta, którego producent – General Motors – pochodzi przecież z USA, kraju ceniącego wielkość. W dodatku do testów otrzymaliśmy  egzemplarz z silnikiem o największej pojemności skokowej – 3,2 litra… Ale powyższe słowa nie są wcale negatywem, wręcz przeciwnie. W kilku wersjach samochód można „zwiększyć” z pięcioosobowego do siedmioosobowego, dzięki schowanym w bagażniku siedzeniom. Poza tym w środku nie brakuje miejsca, zarówno z przodu, jak i z tyłu. Siedzenia są wygodne, deska rozdzielcza bardzo czytelna. Właściwie są tylko dwa elementy, na które można ponarzekać – słabe podświetlenie wyświetlacza audio i średni komfort obsługi komputera pokładowego. Za to automatyczna skrzynia biegów radzi sobie wręcz wyśmienicie.

Swoją drogą, Captiva to auto amerykańskiego koncernu, z duszą azjatycką (związki z byłym Daewoo) dostosowywane do warunkow europejskich. Z takiego kontynentalnego misz masz powstał bardzo jednak ciekawy produkt. Opisywany Chevrolet, typowy SUV, bez możliwości regulacji napędu na cztery koła. Tak więc do miasta, na trasy, jak i na przejażdżki po terenie szutrowym nadaje się doskonale. Silnik o poj. 3,2 l. jest rzeczywiście dynamiczny i Captiva sunie po drodze bardzo pewnie i jazda nim, zarówno z rodziną jak i w sprawach służbowych, stanowi sporą przyjemność.

Jeśli chodzi o silniki, nabywca ma do wyboru dwulitrowe Diesle o mocy 127 i 150 KM oraz benzyniaki z jednostkami o pojemności skokowej 2,4 l (136 KM) i 3,2 l (230 KM). Najtańsza wersja (Diesel 2,0, 127 KM) kosztuje w cenie detalicznej brutto 80 800 złotych. Do dyspozycji w wyposażeniu standardowym są między innymi relingi dachowe, podgrzewane i elektrycznie sterowane lusterka, klimatyzacja manualna, ABS, system ISOFIX w drugim rzędzie siedzeń, poduszki powietrzne dla kierowcy lub pasażeta, kurtyny boczne, radioodtwarzacz CD z MP3, panel z przyciskami na kierownicy.

Na przeciwnym biegunie znajduje się opisywany model z silnikiem 3,2 l na benzynę, z możliwością jazdy w siedem osób. Koszt detaliczny wynosi 123 250 złotych brutto, a standardowe wyposażenie zawiera między innymi (obok wcześniej wspomnianych opcji): czujnik zmroku, czujnik deszczu, tempomat, ESP, TCS (system kontroli trakcji), HBA (układ wspomagania przy nagłym hamowaniu), ARP (aktywne zabezpieczenie przed dachowaniem), DCS (system kontroli zjadu ze wzniesienia), czy automatyczna klimatyzacja.

 

Fot. GM

 

Poleć ten artykuł:

Polecamy