Jeden towar, łańcuch przewoźników

Jeden towar, łańcuch przewoźników

W stosunkach przewozowych bardzo często zdarza się, że przedsiębiorstwa transportowe, zawierając umowy przewozu towarów – fizycznie nie przewożą ładunków, a ich rola ogranicza się do zatrudnienia podwykonawcy. Warto zastanowić się, jak do omawianej problematyki odnoszą się normy...

W pierwszej kolejności należy zastanowić się, czy powierzenie przewozu innemu podmiotowi na zasadzie podwykonawstwa jest w ogóle dozwolone. Pytanie to nie może znaleźć uniwersalnej odpowiedzi, bowiem z jednej strony Konwencja CMR nie zawiera w tym zakresie szczegółowej regulacji, a z drugiej strony dopuszczalność podwykonawstwa może być wyłączona treścią konkretnej umowy przewozu. Konwencja CMR nie zawiera zapisów upoważniających przewoźnika do powierzenia transportu osobie trzeciej, ale również tego nie zabrania. Uznać należy zatem, że co do zasady możliwe i dopuszczalne jest posłużenie się przez przewoźnika podwykonawcą.

Konieczna analiza umowy

W konkretnym przypadku konieczna jest jednak analiza umowy zawartej pomiędzy powierzającym, a jego kontrahentem. Taka umowa może bowiem zawierać postanowienia wyraźnie zabraniające powierzenia przewozu osobie trzeciej lub dopuszczające posłużenie się podwykonawcą jedynie za uprzednią zgodą kontrahenta. Warto zatem przed oddaniem przewozu podwykonawcy upewnić się czy zawarta uprzednio umowa, na mocy której przewoźnik dysponuje ładunkiem, zawiera postanowienia w zakresie dopuszczalności podwykonawstwa.

Złamanie powyższego zakazu może być kosztowne, bowiem umowa może przewidywać, że w takim przypadku należna będzie kara umowna w określonej wysokości. W ostatnio wymienionym przypadku obowiązek zapłaty kary umownej będzie związany z samym tylko faktem powierzenia przewozu osobie trzeciej, wbrew zakazowi umownemu, w oderwaniu od ewentualnie poniesionej w związku z tym szkody.

Czyja jest odpowiedzialność?

Posługiwanie się podmiotem trzecim w celu wykonania własnej umowy przewozu rodzi pytanie o odpowiedzialność powierzającego względem swojego kontrahenta. W tym przypadku Konwencja CMR zawiera wyraźne postanowienie, że przewoźnik odpowiada, jak za swoje własne czynności i zaniedbania, za czynności i zaniedbania swoich pracowników i wszystkich innych osób, do których usług odwołuje się w celu wykonania przewozu, kiedy ci pracownicy lub te osoby działają w wykonaniu swych funkcji.

Nie będzie zatem możliwe w stosunku do kontrahenta zwolnienie się z odpowiedzialności odszkodowawczej na tej podstawie, że to podmiot trzeci wykonał przewóz nieprawidłowo. Zaznaczyć należy, że podwykonawca może odpowiadać względem powierzającego nie tylko za sam przewóz, ale również za prawidłowość wykonania innych czynności z nim związanych, do których się zobowiązał. Może chodzić tu przykładowo o czynności załadunkowe czy załatwienie określonych formalności związanych z towarem.

Z praktycznego punktu widzenia, szczególnie istotne jest, aby przenieść do umowy z podwykonawcą istotne warunki przewozu zawarte w umowie przewozu zawartej z kontrahentem. Brak precyzji w powyższym zakresie może doprowadzić do tego, że umowa z kontrahentem zostanie wykonana nieprawidłowo, pomimo prawidłowego wykonania umowy zawartej z podwykonawcą.

Tytułem przykładu wskazać można sytuację, w której istotnym postanowieniem umowy jest przewóz towaru w określonej temperaturze. Jeżeli takiego postanowienia zabraknie w umowie z podwykonawcą, ten ostatni wykona zawartą przez siebie umowę prawidłowo, pomimo niezachowania określonej temperatury przewozu towaru. Powierzający jednak w takim przypadku będzie zobowiązany do naprawienia szkody w stosunku do swojego kontrahenta, ale nie będzie mógł domagać się takiego odszkodowania od swojego podwykonawcy.

Warto od razu zaznaczyć, że przewoźnik nie będzie mógł uwolnić się od odpowiedzialności za działania podwykonawcy poprzez podniesienie zarzutu, że dokonał starannego jego wyboru lub powierzył ładunek profesjonaliście. Brak winy w wyborze w świetle art.3 Konwencji CMR nie jest podstawą zwolnienia z takiej odpowiedzialności. Należy jednak mieć na uwadze inną okoliczność, a mianowicie przypadek, gdy przewoźnik wykonuje czynności, do których nie był zobowiązany. W takim przypadku nie odpowiada on za działania lub zaniechania podwykonawcy. Tytułem przykładu podać można chociażby pomoc w załadunku na prośbę nadawcy.

Dochodzenie roszczeń

W tym miejscu warto krótko wspomnieć o zasadach dochodzenia roszczeń przez osobę uprawnioną w przypadku przewozu realizowanego w ramach podwykonawstwa przez kilka podmiotów. Konwencja CMR nie wprowadza solidarnej odpowiedzialności przewoźnika i jego podwykonawcy. Nie jest również zasadniczo dopuszczalne bezpośrednie dochodzenie roszczeń przez osobę uprawnioną od podwykonawcy z pominięciem przewoźnika powierzającego mu przewóz, z wyjątkiem odbiorcy. Ten ostatni może bowiem dochodzić roszczeń zarówno od przewoźnika głównego i jego podwykonawcy.

Konsekwencją omawianego uregulowania jest to, że dochodzenie odszkodowania przez uprawnionego może w zasadzie odbywać się z zachowaniem określonego porządku. Przykładowo nadawca będzie miał prawo dochodzenia odszkodowania wyłącznie od głównego przewoźnika, z którym zawarł umowę przewozu, a dopiero ten przewoźnik będzie mógł dochodzić roszczeń od swojego podwykonawcy. W powyższym przykładzie nadawca nie mógłby dochodzić odszkodowania bezpośrednio od podwykonawcy.

Wskazać należy, że Konwencja CMR w ogóle nie zawiera jakichkolwiek regulacji co do zasad odpowiedzialności pomiędzy przewoźnikiem, a jego podwykonawcą. W związku z powyższym należałoby przyjąć, że zastosowanie mają zasady ogólne, jakby chodziło o zwykłą umowę przewozu. W takim zatem przypadku przewoźnika, którzy powierzył ładunek podwykonawcy należałoby traktować jako nadawcę towaru, ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z tego faktu.

W przypadku umowy zawieranej na zasadzie podwykonawstwa warto mieć na uwadze, że odrębną i odmienną instytucją jest przewóz sukcesywny. Czasami wskazane wyżej sytuacje są utożsamiane, co nie jest uzasadnione. Różnica jest bowiem taka, że w przypadku przewozu sukcesywnego kolejni przewoźnicy stają się przez przyjęcie towaru i listu przewozowego stroną umowy na warunkach określonych w liście przewozowym (jedna umowa), podczas gdy przy przewozie na zasadzie podwykonawstwa powstają stosunki obligacyjne łączące dwóch przewoźników (wiele umów). Rozważania zawarte w tym artykule odnoszą się jedynie do drugiej sytuacji. Znajomość mechanizmów i regulacji dotyczących podwykonawstwa wydaje się niezbędna, albowiem jak pokazuje praktyka rozwiązanie to jest w dzisiejszych czasach niezwykle często wykorzystywane przy obsłudze zleceń transportowych.

 

Autor artykułu jest radcą prawnym, prowadzącym Kancelarię Radcy Prawnego z siedzibą w Kaliszu, specjalizującą się w krajowym i międzynarodowym prawie transportowym.

Poleć ten artykuł:

Polecamy