Kredyt jak w banku?

Kredyt jak w banku?

W branży TSL panuje przekonanie, że niezależnie od wskazań stanu koniunktury na świecie, indeksów giełdowych, sektor transportu, spedycji i logistyki ma zawsze „pod górkę”. Dlatego jednym z istotnych zagadnień poruszanych podczas I Kongresu Transportowego było finansowanie...

Czy w branży TSL zawsze jest problem z pieniędzmi i finansowaniem potrzeb operacyjnych? Jak uważają przedstawiciele sektora bankowego, problem jest nie z pieniędzmi, bo jest ich dużo, ale z niepokojem banków odnośnie tego, że gospodarka nie rozwija się jeszcze zgodnie z oczekiwaniami. Dlatego pozostaje pytanie: komu dać te pieniądze i na jakich warunkach?

Kredyt, leasing czy faktoring?

W branży transportowej na pewno trudniej jest uzyskać finansowanie kredytowe, dlatego tutaj sprawdzają się takie rozwiązania jak leasing czy faktoring. Jeśli chodzi o faktoring, to istotna jest jakość wierzytelności. I pod te wierzytelności pożyczane są pieniądze. Sytuacja, w jakiej jest firma logistyczna czy przewozowa, odgrywa mniejszą rolę. Dlatego dla firm, które ze względu na swoją sytuację nie mogą otrzymać kredytu bankowego, alternatywą jest właśnie faktoring.

Kamil Broda z firmy Impuls Leasing zwraca też uwagę na opcję usług dodatkowych.

– Można zgodzić się z tym, że nie ma problemu ze środkami finansowymi, a liczy się to, na jakich warunkach je pożyczać. I tutaj sednem sprawy są dodatkowe usługi, ponieważ leasingując przedmioty, związujemy się z naszymi klientami na kilka lat – wyjaśnia Kamil Broda. – Nasza działalność jest bardzo prosta – pożyczamy pieniądze na określony czas i chcemy, żeby wróciły do nas z odsetkami. Trzeba przyznać, że polski rynek jest już dość nasycony, a konkurencja jest dość silna. Dlatego sednem nie są pieniądze, tylko to, na jakich warunkach je pożyczać. I tymi warunkami konkurują między sobą na rynku firmy leasingowe.

Na finansowanie transportu trzeba spojrzeć z wielu stron – zaznacza Zbigniew Korycki, menedżer z wydziału Ubezpieczeń Transportowych TUiR Allianz Polska SA.

– Patrzymy na finansowanie transportu tylko z jednego punktu widzenia, a mianowicie – jak finansować firmę transportową. A spróbujmy spojrzeć na to zagadnienie z innej strony – mówi Korycki. – Zarówno finansowanie działalności firm logistycznych, transportowych, spedycyjnych, handlowych, ale też finansowanie naszej działalności, czyli ubezpieczeń, to jest kontrakt handlowy. I sięgnijmy tutaj do banków, które finansują kontrakty handlowe – jeżeli nie będzie kontraktów handlowych, to nie będzie transportu.

Mały i duży

Branża TSL jest bardzo wrażliwa na sytuację w gospodarce, w przypadku dekoniunktury mocno odczuwa jej wahania. Dlatego ważne jest, aby budować stabilną sytuacją finansową, w dłuższym okresie czasu. Nie należy myśleć tylko o jednym kontrakcie, ale także o tym, co się stanie gdy się straci ten kontrakt. Ważne jest też budowanie bazy kapitałowej. Tego nie unikniemy, bo każdy bank będzie patrzył na strukturę finansowania, na bilans i wyniki. Po stronie firm kluczową rolę odgrywać zatem będzie mądre zarządzanie.

O ile duże firmy logistyczne z kapitałem mają bardziej komfortową sytuację, o tyle np. mały przewoźnik, bez kapitału, nierzadko jest atrakcyjnym klientem dla banku, więc i myślenie perspektywiczne – bez kapitału operacyjnego – przychodzi mu znacznie trudniej. Czy będący dla niego „światełkiem w tunelu” faktoring niesie też zagrożenia? Jakie możliwości ma przedsiębiorca dla sfinansowania swojej odpowiedzialności, która – już po zrealizowaniu się danego ryzyka – już na nim spoczywa?

Według ekspertów Credit Agricole Commercial Finance Polska, zagrożenia nie ma od strony umowy faktoringowej, są ewentualne zagrożenia od niesolidnych płatników. Finansuje się bowiem wierzytelności, papier, wierząc, że pod nim pojawi się w przyszłości zapłata. Ponadto zarządza się tymi wierzytelnościami. To nie są zatem zagrożenia, ale wartość dodana, która powoduje, że biznes firmy transportowej staje się pewniejszy – nie tylko w opinii jej właściciela, ale także kontrahentów czy dostawców. Jeżeli zależy przedsiębiorcom na tej wartości, to wtedy warto zgłębić różnice w ofercie finansowania bieżącej działalności.

Dla małych firm liczba rozwiązań jest bardziej ograniczona. Dlatego ważne jest mówienie o bezpieczeństwie i dywersyfikacji, żeby nie uzależniać się od jednego klienta czy dostawcy, tylko zdywersyfikować swój portfel.

 

KOMENTARZE:

Korzystniejsze oferty lojalnościowe

Tomasz Tchorowski, Segment Manager w Pionie Małych Przedsiębiorstw, Credit Agricole Bank Polska SA

Przedsiębiorstwa z branży transportowej znajdą wśród propozycji banków zarówno oferty finansowania działalności bieżącej, jak i inwestycji w środki trwałe. Bardzo atrakcyjną i prostą formą finansowania działalności bieżącej jest kredyt w rachunku firmowym. Można go nazwać „legalnym debetem”. Pozwala on korzystać w dowolnym momencie z udostępnionych przez bank pieniędzy, a jednocześnie każdy wpływ na konto spłaca lub zmniejsza zadłużenie. Klient zazwyczaj, tak też jest w banku Credit Agricole, ponosi tylko koszty uruchomienia kredytu i odsetki od wykorzystanych środków. Zdarza się jednak, że banki pobierają również tzw. opłatę za gotowość. Oznacza to, że firma płaci nawet wtedy, kiedy nie korzysta z pieniędzy. Warto o tym pamiętać, wybierając ofertę kredytu w koncie. Kredyt w rachunku bieżącym udzielany jest na 12 miesięcy z możliwością automatycznego lub nieautomatycznego przedłużenia, a jego wysokość uzależniona jest od wielkości wpływów na konto. Szukając finansowania środków trwałych, przedsiębiorcy rozważają najczęściej kredyt inwestycyjny i leasing. Przy wyborze biorą pod uwagę kwestie rozliczeń podatkowych, odliczeń podatku VAT. W wielu bankach np. w Credit Agricole, klient może otrzymać zarówno ofertę kredytu jak i leasingu podczas jednego spotkania z doradcą. To dzięki temu, że współpracujemy z Europejskim Funduszem Leasingowym, który jednocześnie jest jedną ze spółek Grupy Credit Agricole w Polsce. W efekcie klient może uzyskać korzystniejsze oferty lojalnościowe niż np. wybierając finansowanie dostępne u dealerów sprzętu. Dlatego dobrze jest wcześniej sprawdzić, czy nasz potencjalny bank działa we współpracy z silną spółką leasingową. Branżę transportową postrzega się często też często jako mało stabilną. Warto pamiętać, że nie zawsze jednak sama ocena branżowa jest kluczowa w ocenie ryzyka finansowego. Stabilne firmy transportowe mogą liczyć na ciekawą ofertę finansowania swojej działalności bieżącej czy inwestycji.

 

Ubezpieczenie OCP jako metoda finansowania działalności

Jerzy Różyk, ekspert ds. oceny ryzyka w transporcie i ubezpieczeń transportowych, CDS Kancelaria Brokerska

Działalność transportowa – jak każda inna – wymaga właściwego finansowania. Podstawowymi metodami finansowania działalności transportowej są leasing i kredyty bankowe, które pozwalają na rozpoczęcie i prowadzenie działalności. W czasie jej prowadzenia przewoźnicy mogą sięgnąć po faktoring, który pozwala na „odmrożenie” wierzytelności znajdujących się u dłużników. Finansowanie ryzyka to jedna z funkcji ubezpieczeń. Ubezpieczenie OCP należy do grupy ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej. Nie stanowi jednak gwarancji finansowej ani też nie jest związane z ubezpieczeniem należności. Jego zakres jest ograniczony wyłącznie do szkód wyrządzonych osobom trzecim, powstałych w czasie wykonywania przewozu. I choć dotyczy to bezpośrednio zdarzeń losowych już zrealizowanych (zaszłych), funkcja ta plasuje ubezpieczenia w obszarze pozornie zarezerwowanym dla kredytów i leasingu. Z punku widzenia bezpieczeństwa finansowego, ubezpieczenie OCP jest tym, co poprawia bezpieczeństwo. Powoduje, że w przypadku szkody ciężar odszkodowawczy zostaje przeniesiony na ubezpieczyciela, tym samym przewoźnik nie musi angażować swoich środków na ich pokrywanie pomimo że ponosi za nie odpowiedzialność. Aby jednak taki mechanizm zafunkcjonował, musi być spełnionych szereg warunków, z których najistotniejszym jest zakres ubezpieczenia. Ten zaś powinien być na tyle szeroki, aby polisa OCP zabezpieczała od większości ryzyk transportowych. Kiepska polisa nie ochroni dostatecznie odpowiedzialności przewoźnika i nie będzie należycie spełniała tej funkcji. Aby zatem ubezpieczenie OCP stanowiło metodę finansowania prowadzonej działalności, przewoźnicy muszą zaopatrzyć się w polisę, która ochroni ich w sposób należyty. W przeciwnym razie przewoźnikom pozostanie finansowanie działalności z innych źródeł, a jak doskonale wiemy, nie zawsze te metody są tanie i możliwe do zastosowania.

Poleć ten artykuł:

Polecamy