Optymizm w trudnych czasach

Mimo piętrzenia się problemów, które dotykają motoryzację, producenci części, dystrybutorzy i warsztaty oceniają swoją sytuację nieźle i tak również prognozują najbliższą przyszłość. Taki wniosek wynika z badania przeprowadzonego po IV kw. 2021 r. przez MotoFocus.pl we współpracy ze Stowarzyszeniem Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) oraz Santander Bank Polska.

Minął kolejny trudny rok dla motoryzacji. Problemy wynikające z przerwanych łańcuchów dostaw, które pojawiły się w pierwszych miesiącach pandemii, w ubiegłym roku jeszcze się nasiliły. Przemysł boleśnie odczuwał nie tylko brak półprzewodników, ale też surowców i innych komponentów niezbędnych do produkcji, co pociągnęło za sobą wzrost kosztów.

Nie tylko pandemia

Poszczególne segmenty sektora motoryzacyjnego notowały jednak zróżnicowane wyniki. W czasach pandemii dobrze radzą sobie dystrybutorzy i producenci części skupieni na dostarczaniu produktów na aftermarket. Firmy te odnotowały wzrosty nawet w odniesieniu do okresu sprzed pandemii. Rynek co prawda uległ zachwianiu w pierwszej połowie 2020 roku jednak firmy szybko przystosowały się do nowych warunków. Mniejsza podaż nowych samochodów sprawiła, że wzrósł popyt na obsługę starszych pojazdów, co przyczyniło się do zwiększenia obrotów na rynku wtórnym.

Ograniczenia w produkcji samochodów uderzyły za to w producentów części na pierwszy montaż. W 2021 roku zdarzały się w Europie przypadki zamykania fabryk przez producentów komponentów. Wszystko wskazuje na to, że z podobnymi trudnościami motoryzacja będzie się borykać również w 2022 roku.

– Kolejna wzbierająca fala pandemii, która grozi wyłączeniem z pracy znacznej części pracowników, zawirowania związane z Polskim Ładem, inflacja, skokowe podwyżki cen energii elektrycznej i gazu, oczekiwania płacowe pracowników – wszystko to wpływa na sytuację przedsiębiorstw – mówi Tomasz Bęben, dyrektor zarządzający SDCM. – Do tego dochodzi europejska polityka klimatyczna, w tym pakiet FitFor55, który będzie od firm z naszej branży wymagał ponoszenia olbrzymich kosztów transformacji. Mamy więc cały wachlarz czynników, które negatywnie wpływać będą na motoryzację – dodaje Tomasz Bęben.

Niezłe prognozy IAM i OE

W porównaniu do 2020 roku wzrost przychodów w 2021 roku zanotowało 90,6% producentów części z segmentu IAM, przy czym 62% wskazało, że ich sprzedaż wzrosła powyżej 15%.

Odsetek producentów OE wskazujących na wzrost wielkości produkcji w 2021 r. w porównaniu do 2020 roku wyniósł 65,3%, czyli był znacznie niższy niż ten obserwowany wśród producentów IAM. Pamiętać przy tym należy, że wzrost ten liczony jest od niskiej bazowej wartości wynikającej z załamania produkcji po nastaniu pandemii. Tak więc nawet firmy, którym wzrosła sprzedaż, niekoniecznie zdołały osiągnąć wcześniejszy poziom produkcji. W analizowanym okresie spadek odnotowała prawie 1/3 producentów OE, podczas gdy wśród producentów niższe przychody IAM miało jedynie 6,3% firm.

Patrząc na wskazania dotyczące prognoz na I kwartał 2022 roku, dostrzec można panujący w obu grupach optymizm. Jest on szczególnie budujący w przypadku segmentu OE, jeśli weźmie się pod uwagę przewidywane perturbacje w łańcuchach dostawach.

Wzrostów w I kwartale 2022 roku spodziewa się aż 78,1% firm z segmentu IAM, oraz 65,3% producentów OE. W tej drugiej grupie zauważyć jednak należy znaczny odsetek respondentów, którzy nie przewidują wzrostu produkcji. Mając na uwadze, że ponad 30% firm z segmentu OE zanotowało w 2021 r. spadki, jest to informacja niepokojąca.

Prawie połowa (47,9%) respondentów z grupy OE uważa, że w tym roku nie uda się wrócić do wielkości produkcji notowanych w 2019 roku i wcześniej. Pozytywnym akcentem badania jest natomiast to, że 21,7% firm już zdołało powrócić do poziomu sprzedaży sprzed pandemii, a 26,1% respondentów wierzy, że uda im się to w tym roku.

– Przywrócenie regularnych dostaw spodziewane jest najwcześniej w drugiej połowie 2022 roku. Dostępność surowców i komponentów będzie zależała od szeregu czynników, m.in. ograniczeń produkcyjnych spowodowanych przez dużą liczbę zachorowań w poszczególnych krajach, dalszej realizacji strategii budowania dużych zapasów półprzewodników przez producentów z różnych branż, płynności logistyki międzykontynentalnej czy dostępności surowców. Tak więc również w 2022 roku będziemy bacznie obserwować sytuację na rynkach surowców oraz komponentów – zapowiada Radosław Pelc, analityk sektora motoryzacyjnego w Santander Bank Polska.

Poleć ten artykuł:

Polecamy