PMI polskiego przemysłu podbija rekord

PMI polskiego przemysłu podbija rekord

Po rekordowym odczycie w maju oczekiwano, że czerwcowy PMI Polski utrzyma poziom lub nieznacznie spadnie. Tymczasem znowu został ustaniowiony rekord – odczyt mocno zbliżył się do poziomu 60 punktów. Ogromy popyt przekłada się jednak na problemy z jego zaspokojeniem i wzrost cen.  

Według najnowszych wyników badań PMI w czerwcu warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym ponownie uległy poprawie. Tempo ekspansji w przemyśle zarejestrowało rekordową wartość drugi miesiąc z rzędu, a poziom zaległości produkcyjnych wzrósł w bezprecedensowym stopniu. Nowe zamówienia wzrosły w najszybszym tempie w historii badań, napędzając wzrost produkcji, zatrudnienia oraz aktywności zakupowej. Najnowsze dane wykazały również bezprecedensowe presje inflacyjne oraz bezprecedensowe opóźnienia w dostawach środków produkcji do polskich fabryk.

Indeks IHS Markit PMI Polski Sektor Przemysłowy to złożony wskaźnik obrazujący kondycję przemysłu. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów – nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych.

W czerwcu Wskaźnik PMI wzrósł szósty raz w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy (maj: 57,2, czerwiec: 59,4), rejestrując nowy rekord a także sygnalizując szybką poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze przemysłowym. Ponadto obecna sekwencja pozytywnych odczytów wydłużyła się do 12 miesięcy. Trend dla PMI w drugim kwartale utrzymał się na poziomie 56,8 (najwyższy w historii badań). Poprzedni rekord zarejestrowano w drugim kwartale 2004 i czwartym 2010 (55,9).

W czerwcu odczyty wszystkich pięciu subindeksów pozytywnie wpłynęły na główny wskaźnik – w największym stopniu nowe zamówienia i produkcja (odpowiednio 1,2 pkt. i 0,7 pkt.). Ogólny 2,2-punktowy wzrost PMI, choć słabszy niż maju (3,5 pkt.), był drugim najwyższym wynikiem od lipca 2020.

W ostatnim okresie badań popyt na polskie wyroby przemysłowe wciąż szybko rósł wraz z rozluźnieniem obostrzeń nałożonych na rynki. Poziom nowych zamówień podniósł się siódmy raz rzędu, w dodatku w najszybszym tempie od lutego 2014 (trzeci najwyższy wynik w historii badań). Nowe kontrakty zagraniczne wzrosły w tempie zbliżonym do niemal siedmioipółrocznego rekordu odnotowanego w marcu. Mimo to czerwcowa sprzedaż opierała się przede wszystkim na zleceniach z rynku krajowego.

Produkcja zwiększyła się piąty miesiąc z rzędu, rejestrując najsilniejsze tempo ekspansji od stycznia 2017. Mimo to zaległości produkcyjne wzrosły dziewiąty miesiąc z rzędu, w dodatku w najszybszym tempie od powstania wskaźnika w 2003, sygnalizując obecność presji na moce przerobowe w polskich fabrykach. Aby sprostać wymogom klientów producenci sprzedawali prosto z magazynów, w wyniku czego zapasy wyrobów gotowych uszczupliły się w najszybszym tempie od października 2017.

Aby zwiększyć przepustowość, przedsiębiorcy wciąż tworzyli nowe miejsca pracy. Poziom zatrudnienia podniósł się dziesiąty raz z rzędu, ponadto w najszybszym tempie od kwietnia 2017. Tymczasem aktywność zakupowa wzrosła najszybciej od maja 2004, skutkując najszybszym wzrostem zapasów pozycji zakupionych w historii badań. Producenci gromadzili zapasy środków produkcji w obawie przed opóźnieniami w dostawach (czas dostaw wydłużył się w czerwcu w rekordowym stopniu).

Niedobory podaży surowców oraz wąskie gardła w transporcie wywindowały w czerwcu koszty produkcji. Tempo inflacji odnotowało rekordowy poziom czwarty miesiąc z rzędu. Producenci

przenieśli wyższe wydatki na klientów, w wyniku czego wyroby gotowe także podrożały. Prognozy przedsiębiorców z polskiego sektora wytwórczego odnośnie do wielkości produkcji w nadchodzącym roku uległy poprawie. Optymizm biznesowy był w czerwcu najwyższy od początku tego roku.

 – W czerwcu Polski Wskaźnik PMI zarejestrował nowy rekord (59,4), sygnalizując silne odbicie w sektorze wytwórczym wywołane rozluźnieniem obostrzeń oraz nasileniem popytu dzięki otwarciu kolejnych gałęzi gospodarki – mówi – mówi ekonomista IHS Markit Trevor Balchin. – Odczyty wszystkich subindeksów wpłynęły pozytywnie na wynik głównego wskaźnika. Nowe zamówienia zwiększyły się w najszybszym tempie od ponad siedmiu lat (trzecia najwyższa wartość w historii badań). Pomimo przyspieszenia wzrostu produkcji i zatrudnienia, zaległości zwiększyły się w czerwcu w bezprecedensowym tempie. Czerwcowe dane zasygnalizowały rekordowe opóźnienia w dostawach, co wywołało kolejny wzrost popytu na środki produkcji. Przedsiębiorcy w obawie przed kolejnym wzrostem cen gromadzili buforowe zapasy materiałów. W efekcie tempo inflacji kosztów było rekordowo szybkie, co doprowadziło także do rekordowej inflacji cen wyrobów gotowych.

Poleć ten artykuł:

Polecamy