Pociągi drogowe w UE nie pojadą

Pociągi drogowe w UE nie pojadą

O tym, czy na terenie Unii Europejskiej będą mogły poruszać się megazestawy ciężarowe, europosłowie debatowali ponad rok. Jednak w kwietniu br. Parlament odrzucił wniosek Komisji Europejskiej w sprawie megaciężarówek.Parlament Europejski nie zgodził się na zastosowanie...

Parlament Europejski nie zgodził się na zastosowanie zespołów pojazdów zwanych Europejskim Systemem Modułowym (EMS). To rozwiązanie umożliwia wykorzystanie tzw. pociągów drogowych, czyli dłuższych i cięższych jednostek transportowych. Takie rozwiązania stosowane są już w niektórych krajach europejskich, np. Niemczech i Holandii. Jednak europarlamentarzyści opowiedzieli się za bezpieczeństwem i działaniami zwiększającymi ochronę środowiska i te czynniki wpłynęły na odrzucenie wniosku.

– Jestem zadowolony z tego głosowania, gdyż jest to kolejny krok do umocnienia idei czystszego i bezpieczniejszego transportu drogowego – tak po głosowaniu komentował decyzję europosłów Siim Kallas, wiceprzewodniczący KE odpowiedzialny za transport.

Jak dodaje prof. Bogusław Liberadzki, ważne jest, by być pewnym, że będziemy trzymać się dotychczasowych rozmiarów ciężarówek.

– Nie mogę wyobrazić sobie cięższych i dłuższych pojazdów w Polsce. Byłoby to nie tylko ryzyko dla bezpieczeństwa naszych obywateli, ale dewastowałoby także nasze drogi – uważa europoseł.

Nowe przepisy dotyczące wymiarów i obciążeń, nad którymi głosowali europosłowie, pozwalają na przeprojektowanie kabin samochodów ciężarowych, aby były bardziej opływowe. Ma to na celu ograniczenie emisji zanieczyszczeń poprzez poprawienie aerodynamiki, a jednocześnie zapobieganie wypadkom. Przykładami mogą być: zmniejszenie martwego pola czy bardziej zaokrąglone kabiny, pozwalające w razie wypadku odepchnąć ludzi tak, by nie zostali przejechani. Aby pojazdy mogły być bardziej aerodynamiczne, przyzwolono na przekroczenie maksymalnej długości pojazdów o 50 cm, co jednak nie wpłynie na ich ładowność. Takie kabiny mają pojawić się we wszystkich nowych pojazdach powyżej 3,5 tony w ciągu siedmiu lat od momentu rozpoczęcia obowiązywania ustawy.

Ponadto dopuszczalne będzie przekroczenie obciążenia ciężarówki lub autobusu o jedną tonę, ale tylko w przypadku, gdy dany pojazd napędzany będzie paliwem alternatywnym, charakteryzującym się niską emisją dwutlenku węgla do atmosfery. Nowe przepisy ułatwią korzystanie w transporcie kombinowanym ze standardowych 45-stopowych kontenerów, zarówno w operacjach drogowo-kolejowych, jak i drogowo-statkowych.

Jak stwierdził prof. Bogusław Liberadzki, istotnym elementem była poprawa efektywności w transporcie drogowym.

– Jestem bardzo zadowolony z wyniku głosowania, zwłaszcza, że moja inicjatywa ujednolicenia długości ładownej wyspecjalizowanych pojazdów, znalazła poparcie kolegów posłów – mówi Liberadzki. – Wkrótce polska ciężarówka transportująca pojazdy będzie mogła przekraczać granice załadowana o dwa samochody więcej.

Inicjatywa prof. Liberadzkiego ujednoliciła zlepek przepisów obowiązujących do tej pory w poszczególnych państwach członkowskich. Zgodnie z procedurą, teraz to Rada musi wyrazić opinię na temat przedmiotowej Dyrektywy. Jeszcze przed końcem 2014 roku, Parlament Europejski i Rada będą debatować nad końcowym, wspólnym stanowiskiem w sprawie tego wniosku legislacyjnego. Jest bardzo prawdopodobne, że wynik głosowania zostanie poparty przez Radę, a tym samym stanie się prawem w Unii Europejskiej. Szacuje się, że bardziej aerodynamiczne ciężarówki pojawią się na drogach do końca 2020 roku.

Poleć ten artykuł:

Polecamy