RFID – Internet produktów
Każdego roku w kolejnych branżach dochodzi do wdrożeń RFID. Technologia ta wkracza na coraz to nowe obszary, gdzie znajduje swoje zastosowanie. W tej sytuacji rodzi się ważne pytanie na temat automatycznej identyfikacji: czy technologia RFID zastąpi kody kreskowe, a jeśli tak,
RFID staje się pożądaną technologią w wielu branżach. Dzieje się tak między innymi w handlu detalicznym, gdzie koszty implementacji bardzo szybko zwracają się, a sama technologia wydaje się być dla branży stworzona – minimalizuje o kilkaset procent zjawisko kradzieży, a także radykalnie skraca czas inwentaryzacji. Większość sieci handlowych, takich jak Wal-Mart, planuje wdrożyć RFID, jednak na razie jego implementacja pozostaje kwestią przyszłości. Stąd można wysnuć wniosek, że owszem, RFID może zastąpić kody kreskowe, ale nie w najbliższym czasie.
Przewidywania z ostatnich lat, dotyczące dominacji RFID w sektorze identyfikacji produktów i zapisu danych, nie sprawdziły się w pełni. Twórcy technologii tłumaczą ten fakt w prosty sposób: to, że istnieje nowa technologia, nie oznacza, że momentalnie stara, w którą zainwestowano pokaźne sumy pieniędzy, zostanie porzucona.
Korzyści i standardy
RFID, tak jak każda inna technologia, z biegiem czasu staje się dla firmy coraz bardziej korzystna i wartościowa. Może odegrać kluczową rolę w zwiększaniu efektywności przeprowadzanych inwentaryzacji i przewozach towarów w całym łańcuchu dostaw. System RFID wykorzystuje tagi do zapisu informacji o historii, składzie i drodze produktu, przebytej od producenta do półki w sklepie.
W tagach istnieje możliwość instalacji czujników i rejestratorów wilgoci, temperatury i innych parametrów towarów, w trakcie ich przewozu i składowania. Dzięki odporności, dokładności i łatwości odczytu danych, towary mogą być skanowane hurtowo, gdy produkty znajdują się nadal w pudełkach.
System RFID zwiększa także bezpieczeństwo konsumenta, zwłaszcza gdy wykorzystywany jest w branży farmaceutycznej, gdzie często dochodzi do prób fałszowania leków. Specjalny cyfrowy kod wbudowany w tag, może być pułapką dla fałszerzy farmaceutyków.
Kwestią do rozwiązania nadal pozostają standardy. Odpowiednie już istnieją, regulując m.in. procedury pobrania pieniędzy z karty płatniczej czy zastosowania tagów w przemyśle. Należy zaznaczyć, że kwestią standaryzacji w RFID zajęła się International Standards Organization (ISO), ale na wyniki trzeba na razie poczekać.
Odczyt telefonem
Klienci robiący zakupy w sieciach detalicznych coraz częściej żądają informacji na temat produktu. Prof. Heikki Seppä z VTT Technical Research Center w Finlandii, który przewidział technologię RFID już 20 lat temu i nazywany jest Mr RFID, uważa, że technologia ta w ciągu pięciu najbliższych lat stanie się narzędziem każdego konsumenta. Dzięki niemu klient będzie mógł odczytać informacje o produkcie poprzez dotknięcie taga swoim telefonem. Dowie się o ewentualnych alergenach, pochodzeniu produktu, dacie ważności itd.
Dodatkowo RFID ma zwiększyć wygodę konsumenta dzięki uwolnieniu klientów od stania w kolejkach. Kupujący w sklepie przejdzie przez czekający przy wyjściu skaner, który obliczy wartość produktów w koszyku, po czym zeskanuje automatycznie pieniądze z karty płatniczej.
Tagi będą wykorzystywane również w branży samochodowej, w której wszystkie detale na temat wcześniejszego serwisowania i stanu samochodu będą zapisane na wmontowanym w pojazd tagu. Dzięki temu kupujący lub mechanik będą widzieli, co było z samochodem nie tak w przeszłości i co trzeba naprawić oraz na co zwrócić szczególną uwagę.
Niektórzy uważają, że „nieatrakcyjne” kody kreskowe umrą powolną śmiercią, wraz ze zmniejszaniem się kosztów implementacji RFID.
Na razie świat konsumencki musi poczekać na swoją kolej, chociaż RFID stał się już codziennością w przemyśle lotniczym, gdzie tagi o dużej pamięci pozwalają utrzymać efektywność pracy kadry, która zapisuje na nich dane, nawet jeśli połączenie WiFi nie może być w danej chwili realizowane.
Ewolucja trwa
Niektórzy uważają, że „nieatrakcyjne” kody kreskowe umrą powolną śmiercią, wraz ze zmniejszaniem się kosztów implementacji RFID. Prof. Heikii Seppä uważa, że kody kreskowe będą wykorzystywane równolegle jeszcze przez jakiś czas. Wiele branż zdecyduje się na korzystanie z obu technologii jednocześnie.
Coraz niższe koszty RFID powodują, że technologia ta przechodzi w ostatnich 10 latach prawdziwą ewolucję, na miarę telefonów komórkowych. Telefony te, jeszcze 20 lat temu, przypominały murarską cegłę, a dzisiaj ich cena, waga, rozmiar oraz funkcjonalności sprawiają, że prawie w ogóle nie przypominają swoich nieporadnych i drogich poprzedników.
Pięć lat temu wiele firm przyjęło postawę: czekać i obserwować. Teraz, gdy technologia się sprawdziła i zamierza postać na rynku na zawsze, rodzi się pytanie: czy czekać dłużej, czy decydować o przejściu na RFID już teraz? Wiele czytników RFID jest już tańszych od czytników kodów kreskowych, a koszt taga staje się niemal symboliczny.
Heikki Seppä, uważa, że technologia ta w ciągu pięciu najbliższych lat stanie się narzędziem każdego konsumenta.