Rok wyzwań w transporcie

Rok wyzwań w transporcie

Branża transportowa w 2011 roku musiała stawić czoła wielu wyzwaniom. Ostatnie 12 miesięcy było okresem wyczekiwania, po widocznym ożywieniu w 2010 roku, firmy wnikliwie obserwowały zmiany na rynkach unijnych i ostrożnie na nie reagowały.

Całkowita liczba ładunków zamieszczonych w giełdzie Teleroute była o 11% mniejsza niż rok wcześniej, ale o połowę większa niż 2 lata temu. Ostatni kwartał był najlepszy w roku pod względem ilości dóbr eksportowanych z Polski, było ich o ponad 40% więcej niż kwartał wcześniej.To główne wnioski wynikające z analizy ładunków zamieszczonych w międzynarodowej giełdzie transportowej Teleroute.

Branża transportowa jako jedna z pierwszych reaguje na zmiany koniunktury gospodarczej, czy nawet pojedynczych wskaźników ekonomicznych. Już jesienią doniesienia o wzmocnieniu europejskiej waluty spowodowały zwiększenie zapotrzebowania na przewóz towarów z Polski do innych krajów Unii Europejskiej. W III kwartale 2011 roku liczba ładunków była o 1/3 większa niż w poprzednich trzech miesiącach, z kolei w ostatnim kwartale roku wzrost był już na poziomie ponad 40%. Kolejnym czynnikiem wpływającym na kondycję branży były doniesienia o nowych rozporządzeniach UE dla transportu drogowego. Regulacje weszły w życie 4 grudnia 2011 roku określając nowe warunki wykonywania transportu drogowego, wprowadziły m.in.: licencję wspólnotową dla przewozów międzynarodowych i tzw. zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego dla transportu krajowego.

Nie bez znaczenia dla branży jest również podwyżka akcyzy na olej napędowy. Już w drugiej połowie 2011 roku cena paliw znacznie wzrosła, a nowy rok może przynieść kolejne podwyżki.

Według barometru perspektyw zatrudnienia na I kwartał 2012 roku (przygotowanego przez Manpower) firmy z sektora transport i logistyka zdają się patrzeć na nadchodzące miesiące najbardziej optymistycznie. Prognoza netto zatrudnienia była w ich przypadku najwyższa i osiągnęła wynik 15%.

Z Europy do Polski

W 2011 roku największe zapotrzebowanie na eksport towarów do Polski zaobserwowano z krajów Europy Centralnej (38% ładunków) oraz z Francji (26%), pierwszą trójkę zamykały kraje Beneluksu (11%). Jednak w trzech ostatnich miesiącach roku udział transportu z tych krajów był inny – w 4 kwartale najwięcej produktów do naszego kraju napływało z Francji (27%), niewiele mniej z Niemiec, Austrii i Szwajcarii (26%), na trzecim miejscu znalazły się natomiast kraje Europy Wschodniej (16%), a kraje Beneluksu dopiero na 6. pozycji (z zaledwie 5% udziałem). Całkowita liczba dóbr przewożonych do naszego kraju w minionym roku była o 12% niższa niż w 2010, ale aż dwu i pół krotnie większa niż w kryzysowym roku 2009. Największy wzrost zapotrzebowania na eksport odnotowano z krajów Europy Wschodniej oraz Półwyspu Iberyjskiego.

Dokąd z Polski

Wolumen ładunków eksportowanych z naszego kraju w całym 2011 roku był o 9 % mniejszy niż w poprzednim. Warto jednak podkreślić, że druga połowa roku była znacznie lepsza od pierwszej. Powakacyjne miesiące przyniosły ożywienie i wzrost eksportu o 1/3, a w 4 kwartale 2011 roku towarów do przewiezienia było prawie o połowę (43%) więcej niż kwartał wcześniej i o 15% więcej niż w analogicznym okresie 2010 roku.

Główne kierunki eksportu z naszego kraju pozostały bez zmian względem zeszłego roku. Największymi odbiorcami towarów z Polski były kraje Europy Centralnej, Francja oraz Europa Wschodnia, przewozy do tych krajów stanowiły w sumie ¾ wszystkich eksportowanych dóbr.

Opracowano na podstawie Barometru Rynku Logistycznego Teleroute.

Poleć ten artykuł:

Polecamy