Zarząd ND Polska: Strajk jest nielegalny

Zarząd ND Polska: Strajk jest nielegalny

Trwa strajk kierowców w firmie transportowo-logistycznej Norbert Dentressangle Polska w Płotach w województwie lubuskim. Połowa zatrudnionych kierowców (ok. 350 osób) utworzyło na terenie bazy miasteczko strajkowe z namiotami, łóżkami i własną kuchnią polową. Twierdzą, że są...

Jarosław Bartczak, dyrektor generalny ND Polska powiedział nam, że rzeczywiście, zakładowa Solidarność przedstawiła swoje oczekiwania płacowe na 2012 r. już w lipcu 2011 r., ale trudno wówczas było się do nich ustosunkować. Nikt wówczas nie wiedział jaki wpływ na koszty funkcjonowania firm transportowych będzie miało wprowadzenie elektronicznego systemu poboru opłat drogowych i gwałtownie drożejące ceny paliw. Nikt nie wiedział również na jakim poziomie się zatrzymają. Dlatego nad solidarnościowymi propozycjami pochylono się dopiero w październiku.

15 proc. podwyżki to plajta

– Poza tym ND Polska jest częścią europejskiej struktury Norbert Dentressangle z siedzibą we Francji. Dopiero w październiku korporacja może przewidzieć swoje wyniki finansowe do końca roku. Wówczas rozpoczynają się prace nad budżetem na kolejny rok i dopiero na podstawie tych wyliczeń można rozmawiać o zmianach płac – mówi Jarosław Bartczak.

Do rozmów ze związkami powrócono więc właśnie w październiku. Przedstawiciele kierowców postulowali wzrost płac o 15 proc. całkowitego uposażenia, a zarząd jako możliwe do zrealizowania uznał podwyżki na poziomie 5 proc. Rozbieżności były więc bardzo duże. W ciągu dwóch miesięcy negocjacji nie doszło do porozumienia.

– 15-procentowa podwyżka całkowitego uposażenia kierowcy jest żądaniem zupełnie nierealnym w polskich warunkach prowadzenia przedsiębiorstwa transportowego. Krótko mówiąc przyznanie kierowcom tak wysokich podwyżek oznacza dla przedsiębiorstwa plajtę. Przypomnę, że dochodowość firm z tej branży wynosi od 1 do 3 proc. – twierdzi Jarosław Bartczak.

Bez porozumienia

Nie osiągnięto porozumienia, więc 15 grudnia spółka weszła w spór zbiorowy ze związkiem zawodowym Solidarność, działającym w przedsiębiorstwie. Wówczas powinny wystartować procedury sporu zbiorowego – rokowania, okres mediacyjny, powołanie mediatora, a na końcu ewentualnie strajk.

– Wcześniej – 13 grudnia – odbył się strajk ostrzegawczy, który z punktu widzenia procedur prowadzenia sporu zbiorowego był nielegalny – uważa Jarosław Bartczak. – 2 stycznia rozpoczął się, trwający do dzisiaj, strajk generalny, który w opinii zarządu ND Polska, w dalszym ciągu jest nielegalny, ponieważ w momencie rozpoczęcia strajku, trwały jeszcze rokowania płacowe. Są one kontynuowane po dziś dzień. Nie zdążono również powołać mediatora, co też jest elementem procedury sporu zbiorowego.

Aktualnie codziennie odbywają się spotkania przedstawicieli firmy z Komisją Zakładową NSZZ Solidarność w celu znalezienia kompromisu, prowadzącego do rozwiązania konfliktu. Spotkania odbywają się pod presją trwającego strajku. Nie przyniosły one dotychczas żadnego rozwiązania. Zarząd pozostaje przy swojej propozycji wzrostu wynagrodzeń o 5 proc., a kierowcy chcą 10 proc.

Sprawę legalności strajku ma w najbliższym czasie rozstrzygnąć sąd. Do prokuratury zostały złożone stosowne dokumenty.

Oficjalne stanowisko spółki Norbert Dentressangle Polska w sprawie strajku kierowców

Od 2 stycznia 2012 r. firma transportowa ND Polska zmaga się z nielegalnym strajkiem, podczas gdy negocjacje placowe ze związkami trwają od października 2011 r.

Zarząd Spółki proponuje podwyżkę całości wynagrodzenia przewyższającą poziom inflacji, podczas gdy przedstawiciele związków zawodowych żądają podwyżki w wysokości dalekiej od możliwości finansowych Spółki oraz nierealnych dla branży transportowej w Polsce.

W tym samym czasie, wobec kierowców, którzy pragną kontynuować pracę, wywierane są naciski niezgodne z prawem oraz nie akceptowalne społecznie.

Kierownictwo firmy ND Polska potwierdza chęć do rozmów z organizacją związkową, aby zawrzeć porozumienie, które pozwoli na dalszy rozwój firmy oraz zachowanie miejsc pracy.

Warunkiem koniecznym do rozmów jest natychmiastowe zaprzestanie przez strajkujących działań wobec kierowców oraz pozostałych osób nie uczestniczących w strajku.

Odpowiedzialnością firmy jest przeciwdziałać presji wywieranej na kierowców, którzy wykonują swoją pracę.

Agata Woźnicka-Giza

HR Director

Poleć ten artykuł:

Polecamy