Zwinne i odporne łańcuchy dostaw – wyzwanie dla nowoczesnej logistyki

Zwinne i odporne łańcuchy dostaw – wyzwanie dla nowoczesnej logistyki

Wśród przedsiębiorców zauważalnie rośnie potrzeba większej elastyczności i stabilności łańcuchów dostaw. To ich sposób na zabezpieczenie się przed ewentualnymi zakłóceniami w przyszłości. Po doświadczeniach ostatnich dwóch lat biznes stawia na uodpornienie łańcuchów dostaw poprzez ich skracanie, dywersyfikację i automatyzację. W nowym otoczeniu gospodarczym kształtowanym przez zwiększoną regionalizację, transformację energetyczną oraz środowisko inflacyjne, potrzebujemy łańcuchów dostaw zaprojektowanych na nowo – umożliwiających orientację na klienta oraz budowanie przewagi konkurencyjnej.

Stawka jest wysoka  

Kiedy na początku 2020 r. w Chinach pojawiły się ogniska epidemii koronawirusa, praktycznie wszelkie dostawy do Europy i Ameryki zostały wstrzymane. W punktach sprzedaży zabrakło chociażby rowerów, elektroniki czy samochodów. Z tygodnia na tydzień, wraz z rozprzestrzenianiem się wirusa na całym świecie, kolejne kraje wprowadzały ograniczenia, co jeszcze bardziej zwiększało problemy transportowe.  

Kiedy już ładunki mogły wyruszyć w drogę, okazało się, że potrzeby transportowe są tak ogromne, że brakuje kontenerów, a w portach i terminalach przeładunkowych tworzą się gigantyczne zatory. Do tego doszły jeszcze rosnące w zawrotnym tempie stawki za kontenery – indeks WCI Drewry wskazujący średnie stawki frachtu kontenerowego w ciągu roku wzrósł średnio aż o 194 proc1, choć w zależności od szlaku komunikacyjnego, różnice były jeszcze większe rekordowy wzrost r/r zanotowano w maju br. na trasie Shanghai – Rotterdam +485%2.  

Kiedy mogło się wydawać, że najbardziej palące problemy w funkcjonowaniu łańcuchów dostaw zostały zażegnane, za naszą wschodnią granicą wybuchła wojna, która poza kryzysem humanitarnym, społecznym i gospodarczym po raz kolejny zakłóciła globalne łańcuchy dostaw. Sytuację dodatkową utrudniają kolejne lockdowny całych regionów i miast w Chinach, które niezmiennie stosują zasadę „zero covid”. 

Według szacunków Światowego Forum Ekonomicznego zakłócenia łańcuchów dostaw spowodowane pandemią tylko w 2021 r. kosztowały europejskie gospodarki 112,75 mld euro utraconego PKB. Przedłużająca się wojna może doprowadzić do dodatkowej utraty w wysokości nawet 318 mld euro w 2022 r. i 602 mld euro w 2023 r. Te dane pokazują, jak istotne znaczenie mają łańcuchy dostaw dla europejskiego wzrostu gospodarczego.  

Czy jest na to sposób?  

Według badań przeprowadzonych przez Capgemini przedsiębiorcy są przekonani, że łańcuchy dostaw muszą stać bardziej elastyczne i sprawne, aby mogły szybko dostosowywać się do potencjalnych zakłóceń. 80% badanych przedsiębiorców zauważyło negatywny wpływ pandemii na łańcuchy dostaw. Te z kolei przełożyły się na wszystkie aspekty działalności biznesowej badanych organizacji. 74% doświadczyła niedoborów kluczowych materiałów, tyle samo ankietowanych odczuło skutki opóźnionych lub wydłużonych terminów dostaw, co przekładało się na trudności w dostosowaniu mocy produkcyjnych. 

Te doświadczenia spowodowały, że 77% badanych dostrzega potrzebę zwiększonych inwestycji w odporność łańcuchów dostaw w trakcie najbliższych 3 lat. 72% badanych wskazało, że w wyniku kryzysu pandemicznego aktywnie inwestują w organizowanie swojej bazy produkcyjnej bardziej regionalnie i lokalnie. 

– Zakłócenia, które obserwowaliśmy zwłaszcza w długich, bardzo złożonych łańcuchach dostaw, mogą zachęcać do inwestycji w państwach regionu. Tegoroczne badania EY wskazują, że 53% europejskich inwestorów rozważa nearshoring3, a więc przybliżenie lokalizacji produkcji do ich finalnych klientów – mówi Paweł Gąsior, zarządzający Funduszem Ekspansji Zagranicznej w PFR TFI.  

Jednym z kluczowych elementów odpornego łańcucha dostaw jest lokalizacja produkcji lub centrów logistycznych. Regionalizacja bazy dostawców, przestrzeni produkcyjnej i magazynowej pozwala na skrócenie i dywersyfikację łańcucha dostaw, a tym samym przejście od scentralizowanego, linearnego modelu dostaw do zdecentralizowanych sieci. Zbliżenie produkcji do punktu sprzedaży może być pomocne w spełnieniu oczekiwań klientów w zakresie realizacji zamówień. Odporność wymaga też dostępu do informacji o statusie dostaw czasie rzeczywistym. Dlatego coraz większy nacisk kładzie się na dzielenie się danymi z partnerami oraz pełną widoczność sieci dostaw.  Wreszcie odporne łańcuchy dostaw muszą być także zrównoważone – jest to związane z rosnącym znaczeniem kwestii ESG jako ważnego czynnika w długofalowej polityce gospodarczej i społecznej wielu krajów. Aby spełnić rosnące wymagania regulacyjne oraz oczekiwania klientów, coraz więcej firm dąży do zmniejszania śladu węglowego oraz zapewnienia większego bezpieczeństwa środowiskowego i społecznego na każdym etapie cyklu życia i transportu produktu.   

Na odporność – ekspansja 

Sposobem na wdrożenie powyższych elementów w praktyce są bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Co więcej, prognozy Banku Światowego wskazują, że inwestycje związane z zabezpieczeniem łańcuchów dostaw będą w najbliższym czasie motorem BIZ. Potwierdza to także raport „Polskie inwestycje zagraniczna – nowe trendy i kierunki. Jak pandemia zmieniła oblicze BIZ?” opracowany przez ekspertów PFR TFI i międzynarodowej firmy doradczej PwC we współpracy z KUKE. Wymieniają oni budowanie odpornych łańcuchów dostaw jako jeden z kluczowych, globalnych trendów kształtujących rynek inwestycji zagranicznych. Z perspektywy polskich przedsiębiorców powyższe może skłaniać do szukania atrakcyjnych okazji inwestycyjnych i ekspansji kapitałowej w regionie. Autorzy raportu przekonują, że atrakcyjnych kierunków jest naprawdę wiele. Wystarczy spojrzeć na mapę Europy, by w regionie odnaleźć kraje, które oferują zagranicznym inwestorom atrakcyjne warunki do prowadzenia biznesu – na liście najbardziej atrakcyjnych, choć nieoczywistych kierunków ekspansji znajdziemy m.in. Finlandię, Estonię, Łotwę, Słowenię, Danię, Czechy czy Rumunię.  

Przykładów konkretnych inwestycji związanych z usprawnieniem procesów logistycznych nie trzeba długo szukać. Polski producent prefabrykatów – Pekabex zainwestował w przejęcie fabryki w Bawarii. Spółka od pewnego czasu obecna jest na rynku niemieckim i właśnie tam upatruje szans na dalszy rozwój. Przejęcie zakładu produkcyjnego zlokalizowanego bliżej docelowego klienta pozwala spółce ograniczyć koszty transportu produkowanych elementów, dzięki temu może szerzej zaistnieć na rynku niemieckim. Dodatkowo Pekabex, przejmując fabrykę w Bawarii, pozyskał nowe możliwości rozwoju swojej działalności. Przejęta firma posiada profil produkcji zbliżony do Pekabex, lecz polega na innych kanałach dostawców oraz sprzedaży. Dzięki tej akwizycji, realna stała się dywersyfikacja źródeł surowców. Inwestycję współfinansował Fundusz Ekspansji Zagranicznej zarządzany przez PFR TFI, który jako inwestor mniejszościowy objął 24% udziałów w przejętej fabryce.

Źródła: 

[1] TransInfo, Łańcuchy dostaw czeka skracanie. Polska może być tego beneficjentem,  https://trans.info/pl/lancuchy-dostaw-czeka-skracanie-polska-moze-byc-tego-beneficjentem-220050;

[2] Tirsped, Gwałtowny wzrost cen frachtu. Padły kolejne rekordy, https://www.tirsped.com.pl/blog/gwaltowny-wzrost-cen-frachtu-padly-kolejne-rekordy/; 

[3]EY, Foreign Direct Investment in Europe a game of two halves: current volatility impacts strategy while long-term appeal instills confidence, https://www.ey.com/en_gl/news/2022/05/foreign-direct-investment-in-europe-a-game-of-two-halves-current-volatility-impacts-strategy-while-long-term-appeal-instills-confidence. 

Poleć ten artykuł:

Polecamy