Ursus zamknie dwa zakłady
Stojący w bardzo ciężkiej sytuacji Ursus przedstawił udziałowcom w komunikacie plan sanacji, który ma wyprowadzić firmę na prostą. Ursus zamknie 2 z 3 swoich fabryk i zwolni znaczącą część załogi. Nie wiadomo co dalej z biznesem autobusowym.
Ostatnie tygodnie były dla Ursusa dramatyczne. Widmo bankructwa firmy przybliżyło się po tym, jak bank PKO BP zażądał wezwał firmę do zwrotu należności w kwocie 10 mln zł. plus odsetki. W firmie pojawił się komornik, który zajął część zapasów, przez co część produkcji została wstrzymana.
Nie dojdzie też do skutku sprzedaż spółki Ursus Bus. Producent miał otrzymać za swój biznes autobusowy 34 mln zł. od PG Energy Capital Management. Trudna sytuacja firmy sprawiła jednak, że nie zostały spełnione wszystkie warunki wskazane w umowie sprzedaży. Co więcej, ze względu na opóźnienie swoje zamówienie na zakup pięciu autobusów wycofały Katowice. Ponadto Narodowe Centrum Badań i Rozwoju chce odstąpić od umowy na dofinansowanie projektu pn. “Opracowanie i demonstracja innowacyjnego samochodu dostawczego o DMC 3,5 tony”.
W ramach sanacji spółki, zarząd Ursus SA zaproponował m.in. lokalizację produkcji tylko w Dobrym Mieście k. Olsztyna, i wygaszenie fabryk w Opalenicy i Lublinie, ograniczenie asortymentowe produkcji do ciągników rentownych, tj. o mocy 110 i 150 KM oraz pras zwijających i przyczep rolniczych, redukcję zatrudnienia – z 492 etatów, docelowo do 293 etatów oraz zaprzestania prac badawczo-rozwojowych.
Ursus chce jednak kontynuować rozwój na rynku afrykańskim pomimo problemów z realizacją kontraktu w Tanzanii. W planach jest też produkcja traktorów o mocy od 35 do 105 KM pod logo Ursus u kooperanta koreańskiego (Branson/Kukje) i tureckiego (Tumosan) oraz udział w konsorcjum finansowanym przez NCBR w opracowaniu i produkcji pojazdów bezemisyjnych.