Jestem dumna z ludzi
Pod koniec maja przepytaliśmy kilka osób z branży transportowej i logistycznej na temat działań związanych z koronawirusem. Pełne zestawienia w bieżącym wydaniu Truck&Business Polska, dziś prezentujemy odpowiedzi Agaty Derlatki, menedżera rynku pojazdów ciężarowych w Europejskim Funduszu Leasingowym.
Działania w firmie.
– Zarząd Grupy EFL niezwłocznie po decyzji Ministerstwa Zdrowia z dnia 13 marca o ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemicznego, wdrożył we wszystkich spółkach plan ciągłości na wypadek sytuacji kryzysowych. Podjął także działania mające na celu zminimalizować skutki pandemii dla klientów, partnerów i pracowników. Wszyscy pracownicy z centrali we Wrocławiu oraz z oddziałów w całej Polsce zostali zachęceni, by w miarę możliwości pracowali zdalnie. Infrastruktura IT była w pełni przygotowana do obsługi procesów informatycznych z zachowaniem bezpieczeństwa oraz poufności danych. Zachęcaliśmy klientów do kontaktu przez telefon lub Internet. Komunikacja z nimi była przez stronę firmową EFL i portal KlientEFL oraz maile. Z podobną informacją dotarliśmy do wszystkich współpracujących dostawców i partnerów biznesowych.
Wsparliśmy klientów, którzy z powodu pandemii stracili płynność finansową i nie mogli spłacać bieżących zobowiązań. Przygotowaliśmy kilka rozwiązań. Leasing swobodny umożliwia szybką reakcję na sytuację na rynku. Firma może zmieniać wysokość miesięcznych zobowiązań – w ciągu roku trwania umowy leasingowej 6 razy – podwyższając lub obniżając wysokość miesięcznego czynszu. W tym trzy razy zmniejszyć ratę do 1 PLN, nie bezpośrednio po sobie. Odroczenie w spłacie rat leasingowych dotyczy wydłużenia okresu finansowania. Klienci mogą wnioskować o zawieszenie do 3 lub 6 rat kapitałowych z jednoczesnym wydłużeniem umowy o ten okres. Każdy wniosek rozpatrywany jest indywidualnie, zmiany w harmonogramie bez dodatkowych opłat. Dla klientów korzystających wyłącznie z pożyczki – odroczenie płatności na okres 3 miesięcy. Oprócz zapewnienia wszystkim pracownikom działającym w biurze, środków ochrony osobistej, zweryfikowano kryteria rozliczania za wykonanie celów sprzedażowych.
CSR.
Jako członek Grupy Credit Agricole przyłączyliśmy się do akcji #graMydlaKOSZAROWEJ. EFL wspólnie z Credit Agricole Bank, CA Ubezpieczenia oraz Amundi Polska sfinansował zakup 42 pomp infuzyjnych dla Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. To urządzenia stosowane do ciągłego lub cyklicznego, dokładnego dawkowania leków, wykorzystywane głównie na stanowiskach respiratorowych na oddziale intensywnej opieki medycznej.
Przychody i sytuacja firmy.
– Jak wynika z danych opublikowanych przez Związek Polskiego Leasingu, rynek leasingu w 2020 roku mocno wyhamował. W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2020 roku wartość inwestycji sfinansowanych przez firmy leasingowe, za pośrednictwem leasingu i pożyczki inwestycyjnej, wyniosła 15,9 mld zł – to mniej o 13,2 procent niż rok wcześniej. Tylko w kwietniu wynik sektora leasingowego był niższy o blisko 50 procent. (49,9 procent r/r). W segmencie pojazdów (tj. pojazdy osobowe, dostawcze, ciężarowe, autobusy i inne), który stanowi 67,3 procent udziałów w rynku leasingu w kwietniu tego roku branża zanotowała spadek na poziomie 61,3 procent r/r.
Spadki finansowania ciężarówek wyniosły w kwietniu aż 72,4 procent r/r. My również jako EFL odnotowaliśmy duże spadki. W pierwszym kwartale 2020 roku spadek naszej produkcji był mniejszy od tego, jaki zanotowała cała branża i wyniósł ok. 5,4 procent. Niestety, w kwietniu ten spadek był znacznie wyższy i wyniósł aż 46,6 procent, a w segmencie samochodów ciężarowych 59,4 procent r/r.
Tendencje rynkowe.
– Nie można powiedzieć o globalnych podwyżkach cen. Każda firma finansująca TSL ma oszacowane ryzyko transakcji i cena będzie zależała od tej wyceny. My w EFL także oszacowaliśmy branże, które wykorzystują do prowadzenia swojej działalności sprzęty o d.m.c. powyżej 3,5t, mogące być obarczone większym ryzykiem kredytowym. To będzie miało wpływ na koszt transakcji. Branża TSL jednak w naszej firmie nie jest szczególnie ryzykowna zatem klienci z tego sektora nie odczują zmian.
Prognoza branżowa.
– Branża transportowa zanotowała spowolnienie rozwoju już na jesień 2019 roku i ten rok będzie kontynuacją tego stanu. Musimy liczyć się z tym, że część z firm nie podoła obecnej sytuacji i nastąpią przetasowania. Patrząc jednak na działania branży leasingowej, podmioty wykazały najwyższą odpowiedzialność we wspieraniu klientów w dalszym prowadzeniu ich działalności obniżając wysokość zobowiązań bez dodatkowych opłat. W mojej ocenie najciężej została dotknięty transport osobowy, który w czasie wprowadzenia stany epidemii zredukował swoje usługi prawie do zera. Branża transportu dóbr jest w lepszej sytuacji. Nałożyły się na to dwa główne czynniki. Pierwszy to ogromny spadek cen paliwa, zawsze jeden z największych czynników kosztotwórczych. Z drugiej zaś strony znacznie wzrosła ilość dóbr zamawianych przez Internet, które wymagały usług kurierskich. Te czynniki mają wpływ na wielkość zamówień na nowe pojazdy, a co za tym idzie wyboru źródeł finansowania w tym leasingu. Patrząc wstecz wydawałoby się, że jak w poprzednich latach klienci będą chętniej sięgać po pożyczkę niż leasing. Według naszych obserwacji na razie tak nie jest, bo od początku roku pożyczka traci więcej niż leasing. Przyczyną może być większa dostępność wynajmu. Wiele firm przygotowało na czas epidemii ofertę wynajmu krótkoterminowego, który zaspakaja chwilowe potrzeby przedsiębiorców.
Kryzys.
– Niestety, nie należy się spodziewać, że ten rok zakończymy z takim samym wynikiem jak rok 2019. Zarówno gospodarka jak i apetyty do konsumpcji klientów wyhamowały. Przekłada się to na wielkość inwestycji jakie podejmują przedsiębiorstwa. Ekonomiści wskazują, że obecnie szacowany dla Polski wzrost PKB będzie oscylował w okolicy 1,8-1,9 procent co oczywiście spowoduje spowolnienie oraz wzrost inflacji i bezrobocia. Ale oczywiście znajdą się też branże, które przez okres pandemii przejdą obronną ręką i zanotują wzrosty jak np. IT, produkcja środków do ochrony ludzi, opakowań, branża medyczna, spożywcza. W mojej opinii TSL nieznacznie straci obroty w porównaniu do roku poprzedniego, ale nie zakładam, że w perspektywie roku będą to duże zmiany.
Pozytywy koronawirusa.
– Każda nowa sytuacja powoduje, że nasze zachowania ulegają zmianie. Widać to już dziś jak wielu z nas przeorganizowało swój codzienny rytm życia. Przedsiębiorstwa będą musiały w ramach prowadzenia swojego biznesu uwzględniać także stan pandemii jako realne ryzyko, bo do tej pory większość z nich prawdopodobieństwo wystąpienia tego „zjawiska” szacowała na poziomie promili. Dlatego brakowało specjalnych procedur. Obecnie świat musi na nowo nauczyć się żyć z nowym ryzykiem. Moim zdaniem każdy logicznie myślący przedsiębiorca powinien zabezpieczyć połowę swojej działalności opierając się o rynek lokalny, aby zbalansować ewentualne skutki nawrotu pandemii. To w większości już się dzieje. Spora część firm zaczyna znów szukać perspektyw rozwoju części swojej działalności w oparciu o lokalnych dostawców oraz sprzedaż. To pozwoli im uniknąć powtórki z obecnej sytuacji i zabezpieczyć ciągłość dostaw na wypadek powrotu pandemii. Co z kolei pociągnie za sobą rozwój krajowej produkcji i większą ilość pracy dla branży TSL.
My jako Grupa EFL już dawno zauważyliśmy potrzebę branży TSL i konieczność rozwoju produktów wynajmu długo i krótkoterminowego. W tym celu na początku tego roku podjęliśmy strategiczną decyzję o przejęciu pakietu większości udziałów w firmie wynajmu – Hama. Zależy nam na tym, aby jak najszybciej rozwinąć usługi oferowane przez ten podmiot i upowszechnić usługi najmu wśród naszych klientów.
Co zapamiętamy.
– Ten rok to pole minowe, w którym my jako żołnierze przekonujemy się o swoich słabościach, ale poznać także siłę jaka w nas drzemie. W EFL już 12 marca z dnia na dzień przestawiliśmy się na pracę zdalną z uwagi na pierwszy przypadek zakażenia w banku, z którym dzielimy powierzchnie biurową. Powstało kilka zespołów, które na bieżącą opracowywały procedury pozwalające krok po kroku funkcjonować w nowej rzeczywistości. Szybko też zapanowaliśmy nad wnioskami klientów dotyczących restrukturyzacji ich zobowiązań. Do wsparcia usługobiorców tymczasowo zostali oddelegowani nawet pracownicy z innych działów. Pewnie znajdą się podmioty nie do końca zadowolone z naszych propozycji, ale w ciągu jednego miesiąca musieliśmy obsłużyć ok. 35 000 wniosków. To była nowa sytuacja i pewnie popełniliśmy trochę błędów, ale cieszę się z tego jak szybko znajdowaliśmy rozwiązania i jak szybko wprowadzaliśmy zmiany. Jako zespół osiągnęliśmy szczyt organizacyjny. Ta sytuacja pokazała nam jak bardzo możemy sobie nawzajem zaufać. Każdy czuł się odpowiedzialny za swój skrawek pracy i wszyscy mimo braku szefa nad głową pracowali często do późnych godzin wieczornych. Po ludzku jestem dumna z tej firmy i ludzi, z którymi pracuję.