Jeszcze bez stabilizacji

Jeszcze bez stabilizacji

W ramach przybliżania opinii zebranych podczas podsumowywania badania Operator Logistyczny Roku, dziś zapraszamy Państwa do lektury komentarza udzielonego przez Martę Budych, Deputy Ocean Freight Product Manager w IFB International Freightbridge Poland. Pani Marta zastanawia się, czy w transporcie morskim można już liczyć na rynkową stabilizację.


Transport morski jest dziedziną, która pozostaje w nieustannym ruchu. Sytuacja rynkowa poddawana jest ciągłym zmianom, które potrafią wejść w życie w przeciągu zaledwie doby.

Odpowiadając na zadane nam pytanie: nie nadszedł jeszcze czas na upragnioną stabilizację. Od kilku lat trafnie możemy zdefiniować branżę morską jednym słowem: nieprzewidywalność. Poszerzając o dodatkowe synonimy jak: niejednostajność, nieregularność, a także kapryśność. Aktualnie zauważamy wyraźne zmiany, które nie są dla Nas oczywiste. Spadek frachtów oraz wolumenu z Azji do kluczowych portów świata, jest jednym z głównych czynników mających wpływ na niestabilność rynku frachtowego.  Począwszy od importu jedni twierdzą, że w grudniu oraz styczniu czeka nas peak season, poprzedzający Chiński Nowy Rok, mający miejsce na początku lutego 2024. Drudzy uważają, że po raz kolejny szczyt sezonu nas ominie. Poziom stawek na pewno będzie budził kontrowersję. Nie wiadomo także, co obecnie byłoby dla nas normatywne.

Kolejnym czynnikiem mającym wpływ na destabilizację w transporcie morskim są zmiany zachodzące w Aliansach armatorskich jak i również działania bezpośrednie w poszerzaniu kompleksowych usług w łańcuchu dostaw przez armatorów. Kompleksowa obsługa przez armatorów z pewnością nigdy w pełni nie wykluczy spedycji, jednak wprowadzi wrogą kooperację na najwyższych szczeblach. Niekorzystna współpraca, brak zaufania na linii spedycja-armator nie przyniesie nic dobrego – również dla finalnego klienta.

Nie możemy zapomnieć również o przepisach związanych z redukcją emisji CO2, które już od kilku lat wpływają na transport morski. Począwszy od wprowadzanych bardziej ekologicznych źródeł energii, rozwoju technologii zgodnych z normami środowiskowymi, po wymianę floty przez Armatorów. Wszelkie te zmiany wpływają bezpośrednio na koszty, a także na transit time poprzez spowolnienie statków w celu mniejszej emisji gazów, poszerzanie serwisów dla maksymalnego zapełnienia jednego statku, a tym samy opóźnieniach oraz poszukiwaniu alternatywnych serwisów, które zaburzą obecnie przyjęty łańcuch dostaw.

Oprócz powyższych czynników, pamiętajmy o kwestiach mających wpływ bezpośredni na transport morski jak czynniki polityczne, klimatyczne, epidemiologiczne, makroekonomiczne czy kurs walut, które potrafią kompleksowo i natychmiastowo zaburzyć rynek frachtowy.

Podsumowując nie zapowiada się na stabilizację. Nie jesteśmy w stanie jasno określić stanu zbliżających się miesięcy, natomiast z pewnością nie będzie łatwo. Można nawet posunąć się ku stwierdzeniu, że będzie ciężko. I musimy najzwyczajniej przetrwać ten okres, do czasu tej upragnionej stabilizacji.


Zapoznaj się w całym raportem Operator Logistyczny Roku 2023

Poleć ten artykuł:

Polecamy