Kredyt nie dla każdego urzędnika

Wygoda posiadania umowy o pracę na czas nieokreślony przejawia się m. in. w łatwiejszym dostępie do pożyczki w banku. Nawet umowa na czas określony nie musi być przeszkodą. Jednak urzędnicy zatrudnieni na czas trwania kadencji mają nie lada zagwozdkę.Problem z zaciągnięciem...

Problem z zaciągnięciem kredytu dotyka osoby pracujące na czas trwania zatrudnienia pracodawcy, przykładowo asystent burmistrza.

 

Asystenci i doradcy często kończą pracę wraz ze zmianą pracodawcy, o czym jednak decyduje data kolejnych wyborów, bądź czystki kadrowe w urzędach.

 

Daty wyborów nie są sztywno ustalone, w związku z czym doradcy najczęściej nie mają w umowach szczegółowych zapisów o czasie trwania ich zatrudnienia. A tego wymagają od nich banki.

 

„Pieniędzy nie otrzymał zatrudniony u nas asystent. Bank chciał, aby z zaświadczenia albo umowy jednoznacznie wynikała data zakończenia zatrudnienia. A w przypadku pracy na czas kadencji nie jest to łatwe, bo po jednych wyborach samorządowych nie ustala się od razu dokładnej daty kolejnych,” mówi jeden z samorządowców, cytowany przez „Dziennik Gazetę Prawną”.

 

„W zaświadczeniu o zatrudnieniu musi być wskazane, czy umowa jest zawarta na stałe, czy też na czas określony. Jeśli jest to umowa terminowa, to musi być podany dzień wygaśnięcia stosunku pracy. Inaczej bank odrzuci takie zaświadczenie,” wyjaśnia bez ogródek doradca finansowy Deutsche Banku.

Poleć ten artykuł:

Polecamy