Liczy się elastyczność

Liczy się elastyczność

Z Marc’iem van den Dungen, dyrektorem logistyki w „The Sting” rozmawia Przemysław OzgaCo sprawiło, że „The Sting” zdecydował się na inwestycję w automatyzację procesu sortowania?
Przez długi czas pracowaliśmy ręcznie, ale brakowało nam precyzyjnej informacji, ile...

Co sprawiło, że „The Sting” zdecydował się na inwestycję w automatyzację procesu sortowania?

Przez długi czas pracowaliśmy ręcznie, ale brakowało nam precyzyjnej informacji, ile sztuk konkretnego towaru dostarczyliśmy do każdego sklepu. System skanerów zamontowany przy sorterze pozwala na skanowanie towarów w ruchu. Teraz mamy 99,99% pewności, że właściwe ilości właściwego towaru trafiają do właściwych punktów sprzedaży – to właśnie dlatego chcemy automatyzować procesy.

Zaczęliśmy w 2005 roku instalując pierwszy sorter od SDI Group. A dwa lata temu kupiliśmy drugi sorter również od SDI i pracuje on już ponad rok. Na pierwszym urządzeniu sortowaliśmy 10 000 sztuk na godzinę, a ten najnowszy sorter pozwala sortować 20 000 sztuk, z tym że na razie nasze potrzeby to 16 000 sztuk/godzinę. Mamy więc zapas w zakresie przepustowości na poziomie 4000 sztuk. Dla nas jest to na razie wystarczająca wydajność – nie potrzebujemy większej. Jednak w niedalekiej przyszłości będziemy potrzebować obu sorterów. Ponadto wraz z zakupem nowego sortera zdecydowaliśmy się na ulepszenie systemu, więc mamy dwa urządzenia w pełni funkcjonalne i z tym samym oprogramowaniem.

Czy nowe urządzenie sortujące spełnia wasze oczekiwania?

Przy nowym sorterze jest osiem stanowisk wprowadzania towaru na sorter – na poprzednim było ich tylko cztery. Towar umieszczany jest na tackach sortera ręcznie, a system odczytuje kody kreskowe automatycznie i natychmiast rozpoczyna sortowanie pojedynczych sztuk do właściwego zrzutu. Na sorterze FSU można sortować bardzo różnorodny towar, dowolne kolory czy rozmiary. W przeszłości musieliśmy zakończyć sortowanie jednego koloru, zanim mogliśmy rozpocząć pracę nad kolejną porcją towaru, ale teraz, mając sorter FSU, możemy mieszać towar wprowadzany na sorter, gdyż system dokładnie wie, który sklep czego potrzebuje, jaki kolor lub rozmiar jest potrzebny.

Nowy sorter ma zdecydowanie bardziej elastyczną konstrukcję, która pozwala na budowanie sekcji wznoszących się lub pochyłych. Sorter nie potrzebuje wysokiej ramy i można przy nim pracować z poziomu podłogi, albo też poprowadzić zakolami, jak rzekę, przez całą halę. Nośniki są stabilnie osadzone i poruszają się równomiernie po torze jazdy. W razie potrzeby możemy sami wymienić tackę, szybko i bez problemu.

To właśnie elastyczność, ta “wrodzona” cecha sortera FSU przeważyła w decyzji o budowie urządzenia w kształcie podkowy, tak aby całość rozwiązania zmieściła się w szczelnie zabudowanej nowej części naszego magazynu. Znaczna część konstrukcji podwieszona została do sufitu, dzięki czemu uzyskaliśmy dużo wolnego miejsca. Jednak to dzięki sprytnemu rozwiązaniu konstrukcyjnemu nasz sorter FSU mógł podwoić liczbę docelowych lokalizacji sortowania. Tacka typu „Bombay” zwalnia towar nad docelowym miejscem zrzutu, a specjalny mechanizm wyposażony w klapkę kieruje produkt na lewą lub prawą stronę sortera umieszczając go we właściwym pojemniku wysyłkowym. Każdy z dwóch sorterów posiada 120 punktów zrzutu.

W jaki sposób ta inwestycja pomogła firmie zyskać przewagę? Przypuszczam, że teraz możecie zagwarantować przede wszystkim szybsze uzupełnianie towaru na półkach sklepowych, a co za tym idzie, zwiększyliście szanse na większą sprzedaż.

To, co sprzedamy dzisiaj, zostaje uzupełnione w sklepie już następnego dnia. Co godzinę otrzymujemy dane z kas na temat sprzedanych produktów, a na koniec dnia przygotowujemy uzupełnienie do punktów sprzedaży, dzięki czemu już na drugi dzień brakujący towar będzie w sklepie. Kompletację towaru na uzupełnienia rozpoczynamy o 18:00 wieczorem, a do godz. 10:00 rano następnego dnia towar dociera już do sklepów. Taki system dotyczy także naszych londyńskich sklepów – przewoźnik odbiera przesyłki o 23:00, a dostawa do sklepów odbywa się o 10:00 rano następnego dnia.

Co zadecydowało o wyborze SDI Group?

Na rynku nie ma zbyt wielu liczących się graczy. Prowadziliśmy rozmowy z trzema firmami. Nie chodziło tylko o pieniądze, oferta SDI była nawet odrobinę droższa w porównaniu z ofertami pozostałych dwóch firm. Zdecydowaliśmy się jednak dwukrotnie na SDI.

W jaki sposób odbywało się wdrożenie?

Sama Instalacja sortera trwała raczej krótko, podobnie opracowanie i testowanie oprogramowania. Z pewnością pomogło to, że w 2005 kupiliśmy podobny sorter, a poza tym zespół, który pracował nad oprogramowaniem, składał się z tych samych ludzi co w pierwszym projekcie. Montaż i uruchomienie trwało tylko sześć tygodni, co było znacznym dokonaniem, gdyż montaż sortera FSU odbywał się na niewielkiej przestrzeni w naszym magazynie, gdzie trzeba było także zmieścić materiały i część urządzeń. Było to dosyć złożone zadanie. Ale samo przejście na pracę na nowym sorterze poszło gładko, właściwie bez zakłóceń.

 

“The Sting” to wiodąca marka odzieżowa z Holandii z ofertą dostępną w 85 sklepach, skierowaną zarówno do kobiet, jak i mężczyzn w wieku od 14 do 45 lat. Firma działa z powodzeniem juz od 30 lat, a po dekadzie intensywnego rozwoju na rynku macierzystym, rozpoczęła ekspansję na rynki zagraniczne otwierając sześć sklepów w Niemczech, cztery w Belgii i dwa w Londynie. Roczna sprzedaż w istniejącej sieci sklepów wynosi 17 milionów sztuk odzieży i akcesoriów odzieżowych. „The Sting” zaspokaja potrzeby na szybko zmieniającym się rynku przedstawiając nowe kolekcje co dwa miesiące. Szeroki zakres produktów dla kobiet i mężczyzn dostępnych w różnorodnych kolorach, rozmiarach lub stylach przekłada się na 45 000 SKU. Wszystkie produkty dystrybuowane są z centralnego centrum dystrybucji zlokalizowanego w Tilburgu (Holandia). W 2005 roku, w celu zapewnienia błyskawicznego uzupełniania towaru w sklepach, firma zdecydowała się na wdrożenie technologii sortowania oferowanej przez SDI Group i zainwestowała w zakup pierwszego sortera do odzieży pakowanej płasko. Po upływie pięciu lat, w 2010 roku, firma podwoiła możliwości szybkiej obsługi sklepów wdrażając sorter najnowszej generacji, czyli FSU (flexible sorting unit). To rozwiązanie również zostało opracowane przez SDI Group, a nowoczesne urządzenie sortujące ma wydajność 32 000 nośników na godzinę.

Poleć ten artykuł:

Polecamy