Rynek logistyczny w dobie pandemii COVID-19 – część II
TYLKO U NAS

Rynek logistyczny w dobie pandemii COVID-19 – część II

Zgodnie z naszą kwietniową deklaracją, kontynuujemy monitoring sytuacji na rynku logistycznym w dobie pandemii COVID-19. Przedstawiamy wyniki drugiego sondażu, przeprowadzonego przez Wydawnictwo Eurologistics wraz z Data Group Consulting w grupie menedżerów firm logistycznych. Nareszcie możemy porównać dane, zebrane na dwóch różnych etapach funkcjonowanie gospodarki w dobie pandemii i wysnuć nieco dalej idące wnioski. Zapraszamy do zapoznania się ze skrótem i pobierania pełnej wersji raportu.

Pierwotnie skupiliśmy się na trzech zagadnieniach: działaniach podjętych przez firmy logistyczne dla zapewnienia ciągłości operacji w warunkach pandemii, zagrożeniach dla działalności firm logistycznych oraz aktywności poszczególnych branż w dziedzinie zakupu usług logistycznych.

Tematem drugiego sondażu uczyniliśmy przede wszystkim kwestię pomocy państwa dla przedsiębiorstw. Po pierwsze, interesowała nas ocena dotychczas ogłoszonych planów pomocowych administracji rządowej mających chronić przedsiębiorstwa przed skutkami kwarantanny. Po drugie, postawiliśmy pytanie, czy oferowana przez administrację rządową w czasie pandemii pomoc we właściwy sposób odnosi się do kwestii podtrzymania najważniejszych sfer działalności przedsiębiorstw. Po trzecie, zastanawialiśmy się, jakiej formy pomocy firmy najbardziej oczekują od rządu. Wiodącym tematem następnego sondażu, który zamierzamy przeprowadzić w czerwcu, będzie wyobrażenie czasu po ustąpieniu pandemii.

Jakie wnioski można wysnuć z drugiej części sondażu?
  • Skala przekształceń działalności firm logistycznych jest ogromna – np. wydzielenie stref odrębnych   dla   pracowników   własnych   i obcych znajduje zastosowanie w pełnym bądź w ograniczonym zakresie w ¾ firm logistycznych.
  • Obecnie  blisko  dwukrotnie mniej firm uważa zwolnienie części personelu za konieczne (9,5% w maju do 18,2% w kwietniu).
  • Blisko  połowa  (47,9%)  przedstawicieli  badanych  firm  uważa  takie obniżenie stawek płacowych za całkowicie niepotrzebne – przed miesiącem twierdził tak tylko co szósty z nich (17,3%).
  • Nadal ogólna sytuacja firm transportowych wydaje się gorsza niż firm spedycyjnych, kurierskich, zajmujących się obsługą handlu elektronicznego czy logistyką kontraktową. Jednak w stosunku do poprzedniego badania sytuacja firm transportowych najbardziej się poprawiła.
  • Sprzedaż firm logistycznych okresie styczeń-kwiecień w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego zmalała średnio o 11 %.
  • Średnio 7% zleceniodawców przestała spłacać należności, a aż 18% zleceniodawców prolongowało spłatę.
  • Ocena dotychczas ogłoszonych planów pomocowych administracji rządowej mających chronić przedsiębiorstwa logistyczne przed skutkami kwarantanny jest zdecydowanie negatywna.
  • Potwierdza się, że im większa firma, tym mniej odczuwa skutki kwarantanny.
Testy na koronawirusa i inne produkty dla firm w dobie pandemii.

Obecną, trudną sytuację traktujemy jako szansę na sprawdzenie wypracowanych przez lata procedur oraz ich doskonalenie – podkreśla Radosław Rożek, dyrektor zarządzający, CAT LC Polska. – Wszelkie decyzje wynikające z obostrzeń, jak również te dotyczące dostosowania rozwiązań logistycznych do zmieniających się wolumenów, były szybko komunikowane do klientów, pracowników i partnerów. W tym pełnym wyzwań okresie to właśnie komunikacja, wiarygodność i transparencja w działaniach miały kluczowe znaczenie i wspierały decyzje, które musiały być podejmowane niezmiernie szybko. Dzięki wieloletnim partnerskim relacjom z klientami, spotkaliśmy się z ich strony z ogromnym zrozumieniem. To właśnie dzięki ich wsparciu, ich wyrozumiałości i zaangażowaniu we wspólne dopasowanie rozwiązań logistycznych do zmieniających się wolumenów mogliśmy skutecznie kontynuować realizację wszystkich usług CAT w Polsce. Korzystając z możliwości – dziękuję wszystkim klientom CAT za nadzwyczajne wsparcie i zrozumienie w tych ostatnich tygodniach. Najgłębsze ukłony składam jednak naszym pracownikom, zwłaszcza tym na pierwszej linii frontu – w magazynach i na platformach cross-dockingowych. Ich ponadprzeciętne zaangażowanie to kluczowy czynnik naszego sukcesu.

“W tym pełnym wyzwań okresie to właśnie komunikacja, wiarygodność i transparencja w działaniach miały kluczowe znaczenie i wspierały decyzje, które musiały być podejmowane niezmiernie szybko.”

– 200 mld dolarów: rekordowy poziom chińskiego eksportu na koniec kwietnia 2020 zaskoczył analityków Reutersa, którzy prognozowali spadki – zauważa Bogdan Młynarczyk, dyrektor generalny, GEODIS Poland. – Nasze obserwacje potwierdzają niesłabnący przepływ sprzętu medycznego i odzieży ochronnej z tego kierunku. Dzięki dedykowanemu czarterowi z Chin do Europy, czy połączeniom multimodalnym jesteśmy w stanie płynnie reagować na potrzeby klientów w czasie wzmożonej nieprzewidywalności. W odpowiedzi na zwiększony popyt na transport towarowy z Azji, od końca lutego tego roku GEODIS udostępnia cotygodniowe połączenia lotnicze w obie strony pomiędzy Chinami a Europą oraz sieć połączeń kolejowych, m.in. z Xi’an i Chongqing do Hamburga i Duisburga. Standardowa opcja zakłada 18-dniowy czas tranzytu, a na trasie z Xi’an do Hamburga ekspresowe 12-dniowe rozwiązanie. Unikatowa ekspertyza GEODIS w dziedzinie logistyki ekologicznej i transportu multimodalnego pozwala projektować bardziej zrównoważone modele przy obniżonych kosztach i mniejszym śladzie węglowym.

Aktualna sytuacja i krótkoterminowe perspektywy dla operatorów koncentrujących się na logistyce kontraktowej są zróżnicowane i mocno zależą od obsługiwanych segmentów rynku – stwierdza Tomasz Przybył, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, Fiege. – Większość czołowych operatorów ma zdywersyfikowany portfel klientów pochodzących z różnych branż. Jeśli wśród obsługiwanych branż są takie jak e-commerce, żywność, przemysł farmaceutyczny, najczęściej stanowią one przeciwwagę dla ewentualnych spadków aktywności notowanych na klientach z branż, które ucierpiały w wyniku pandemii (np. motoryzacyjna). Efekt końcowy zależy od proporcji między „niezainfekowanymi” a „zainfekowanymi” (w rozumieniu wpływu pandemii na poziom sprzedaży) branżami. Dywersyfikacja ma też dodatkowy efekt pozytywny: daje możliwość przesunięcia pracowników pomiędzy operacjami, jeśli w jednej z nich nastąpił spadek aktywności, a w drugiej pojawiło się zwiększone zapotrzebowanie.

Globalizacja i łańcuchy dostaw

Pandemia koronawirusa testuje globalne łańcuchy dostaw, przypominając, że zasady zarządzania ryzykiem trzeba wprowadzić zawczasu, a nie po wystąpieniu szkody [1]. Słabym wytłumaczeniem braku przygotowania na ogólnoświatowy kryzys jest fakt, że ostatnie wielkie katastrofy żywiołowe, podobnie konflikty zbrojne, miały ograniczony terytorialnie charakter. Zostały izolowane, a więc jakby ich nie było. Rzecz w tym, że obecnie, w dobie pandemii, firmy stale działają w nadzwyczajnych, kryzysowych warunkach, musząc brać pod uwagę nieznaną im wcześniej zmienność czynników, przewidując popyt na towary właściwie z tygodnia na tydzień, pamiętając przy tym o czasowych ograniczeniach w podaży usług logistycznych spowodowanych czy to spiętrzeniem zaległych zleceń czy też spadkiem przepustowości linii lotniczych w zakresie załadunku towarów z powodu odwołanych lotów pasażerskich.

” Pandemia koronawirusa testuje globalne łańcuchy dostaw, przypominając, że zasady zarządzania ryzykiem trzeba wprowadzić zawczasu, a nie po wystąpieniu szkody “

Uzależnienie od międzynarodowych dostaw okazało się ryzykowne. Każdy musi obecnie rozważyć dywersyfikację zaopatrzenia na każdym z głównych rynków, zamiast polegać na jednym źródle (w Chinach). Nie da się dalej obniżać kosztów obsługi logistycznej, należy wręcz się cofnąć. Czy zatem konsolidacja w obszarze logistyki magazynowej i przepływów transportowych wynikająca z globalizacji procesów produkcyjnych jest nie do utrzymania? Bo przecież „będziemy świadkami gromadzenia państwowych zapasów w oczekiwaniu na kolejny kryzys. To będzie oznaczało wielkie koszty. Model, w którym gromadzisz więcej niż potrzebujesz, jest biznesowo mniej opłacalny”. Będą tak postępowały nie tylko państwa, ale przede wszystkim przedsiębiorstwa. Konsekwencją deglobalizacji będzie narastanie protekcjonizmu [2]. Jednym z jego przejawów są próby ograniczenia dominującej roli Chin w handlu światowym. Najbardziej donośny jest głos administracji amerykańskiej dążącej do wznowienia wojny handlowej z Chinami, która oferuje nawet stworzenie alternatywnej sieci dostawców złożonej z Australii, Indii, Japonii, Nowej Zelandii, Południowej Korei i Wietnamu. Są jednak również tacy, którzy uspokajają, twierdząc, że „ktoś, kto uważa globalizację za skończoną, nie rozumie, co napędza konsumentów ani co decyduje o decyzjach biznesowych”[3]. Dla krajów takich jak Polska, których interes polega na konwergencji dobrobytu z Zachodu, autarkiczna gospodarka byłaby absurdem i katastrofą.

Bądźcie zdrowi!

Dziękujemy za wsparcie firmom Geodis, Trimble Transport&Logistics i CAT LC Polska, które dołożyły swoją cegiełkę do naszych wysiłków, mających na celu dostarczanie Państwu rzetelnych danych na temat aktualnego stanu rynku logistyki.

O sondażu:

Sondaż DGC na zlecenie wydawnictwa Eurologistics. Rynek logistyczny w dobie pandemii COVID-19. Nr 2, Tydzień 19/2020. Liczba wywiadów 80 (identyczna jak przed miesiącem). Grupa docelowa: menedżerowie firm logistycznych. Najliczniej reprezentowane w próbie grupy to firmy specjalizujące się w transporcie drogowym (37%) [mniej o osiem punktów niż przed miesiącem] oraz duże firmy o przychodach powyżej 100 mln zł (49%) [przed miesiącem takich firm było tylko 35%]. Zmiany struktury próby należy wziąć pod uwagę, analizując wynik sondażu, gdyż sama wola udziału w tym badaniu (odmowa bądź zgoda na udzielenie wywiadu) w obecnej sytuacji może być zdeterminowana sytuacją finansową zaproszonych do udziału firm.

.

Rynek logistyki w dobie pandemii Covid-19. Część I

.

Poleć ten artykuł:

Polecamy