Online czy offline?
Stopniowy powrót do normalności i kolejne etapy odmrożenia gospodarki przyczyniły się do ponownego wzrostu w sprzedaży detalicznej, co wpłynęło na spadek sprzedaży online, szczególnie w branży modowej. Nie zmienia to jednak faktu, że sklepy internetowe wciąż wiodą prym i są chętniej wybieraną formą zakupów. Dzieje się tak ze względu na wygodę kupujących oraz bogatą ofertę produktów dostępnych w sieci.
Handel tradycyjny a internetowy
Ponowne otwarcie sklepów doskonale obrazują statystyki, które podaje GUS (Główny Urząd Statystyczny) – miesięczna wartość ogólnej sprzedaży detalicznej wzrosła o 14,9%, spadek natomiast widzimy tylko w transakcjach online, bo wartość ta wyniosła -12,7% w skali miesiąca. Przepływ użytkowników z sieci do galerii odczuły przedsiębiorstwa z grupy tekstylia, odzież, obuwie, ponieważ handel online zanotował spadek, z 61,3% do 26,8% w maju, a przecież kwiecień był rekordowym miesiącem dla e-commerce w udziale sprzedaży. Rozwój wydarzeń musimy jednak śledzić na bieżąco, ponieważ według badania przeprowadzonego przez Gemius dla “E-commerce w Polsce” aż 73% internautów deklaruje kupowanie online. Dane te mogą sugerować hybrydowy model zawierania transakcji, czyli połączenie tradycyjnej i wirtualnej formy zakupów.
Zwiększenie rygoru sanitarnego w dobie odpowiedzialności społecznej
Pomimo pozytywnej reakcji na otwarcie galerii handlowych, nowy rygor sanitarny sprawił, że klienci mniej chętnie odwiedzają sklepy stacjonarne. Ograniczenia i nakazy, do których muszą się stosować w postaci: zwiększonej higieny rąk, obowiązku noszenia maseczek czy informowaniu o utrzymaniu odpowiedniego dystansu, wcale nie wpłynęły na poczucie bezpieczeństwa klientów w galeriach. “Największe spadki sprzedaży dotyczą dużych, flagowych obiektów handlowych, z kolei w galeriach z mniejszych miejscowości wygląda to lepiej” – podaje biuro prasowe LPP. Wiele marek postanowiło przenieść swoją sprzedaż do Internetu i rozszerzyć dotychczas stosowane kanały dystrybucji, aby umożliwić swoim konsumentom bezpieczne zakupy bez wychodzenia z domu.
Spadek popularności sklepów w galeriach handlowych
Wraz z obniżonym zainteresowaniem zakupami offline, część marek zdecydowała się ograniczyć liczbę sklepów stacjonarnych i wykorzystać omnichannel w swojej sieci handlowej. Według ankiety przeprowadzonej przez Grupę Domodi w maju, aż 28% sklepów odnotowało wzrost przychodów w e-commerce, a 18% „znaczący” wzrost. Liczby te jasno wskazują rosnący trend sprzedaży online – aż 68% marek prognozuje wzrost na przyszłe lata. Warto dodać, że firmy które zabrały głos w ankiecie w 64% obszar swojej działalności prowadzą online, 24% to sklepy poza galeriami, a niespełna 12% spotkamy galeriach handlowych.
– W branży e-commerce obserwujemy wzrost zainteresowania zakupami online, o czym świadczą wyniki badań przeprowadzonych w gronie sklepów z nami współpracujących oraz ich pozytywne nastroje związane ze zwiększeniem popytu w Internecie. Po otwarciu galerii w maju, szczególnie branża odzieży i obuwia zaobserwowała wzrost sprzedaży detalicznej o ponad 131% przy jednoczesnym wyhamowaniu dynamiki sprzedaży przez Internet – opowiada Paweł Piekarski, B2B Marketing Manager, Grupa Domodi.
Nawyki konsumenckie podczas pandemii
Pandemia zweryfikowała nawyki konsumentów, tym samym przechylając szalę na rzecz sprzedaży online. W trosce o swoje zdrowie i bliskich klienci odkryli na nowo korzyści płynące z internetowych zakupów. Głównymi czynnikami motywującymi do zakupów online są: brak konieczności wychodzenia z domu, bezpłatna wysyłka, wydłużony okres zwrotu czy możliwość porównania cen produktu na wielu platformach. Jak podaje urząd statystyczny Eurostat: sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 1,7% r/r w maju, co jasno wskazuje, że Polacy wciąż chętnie wydają pieniądze na dobra konsumpcyjne, a jedyne co uległo zmianie to sposób nabywania produktów.
(Domodi)