Home office znamy od lat
Pod koniec maja przepytaliśmy kilka osób z branży transportowej i logistycznej na temat działań związanych z koronawirusem. Pełne zestawienia w bieżącym wydaniu Truck&Business Polska, dziś prezentujemy odpowiedzi Rafała Mikołajczaka, prezesa AutoMapy.
Działania w firmie.

– AutoMapa jest w o tyle dobrej sytuacji, że praktycznie od początku działalności nasz zespół funkcjonował jako zespół zdalny. Ponad połowa programistów, analityków, projektantów – długo przez koronawirusem pracowała z różnych miejsc w Polsce i za granicą. Dzięki temu mieliśmy też długą praktykę z narzędziami wspomagającymi komunikację i pracę z rozproszonym teamem, a przełączenie „biurowej” części zespołu dokonało się niemal z dnia na dzień.

Rozwiązania dyspozytorskie i nawigacyjne są mocno obecne nie tylko w firmach transportowych i logistycznych, ale także w służbach ratujących życie i zapewniających bezpieczeństwo – Krajowym Ratownictwie Medycznym, dyspozytorniach 112, Straży Pożarnej, Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym. Wszystkie te służby zostały wskutek pandemii przeciążone. My w tej sytuacji staraliśmy się zapewnić rozszerzone wsparcie techniczne, udostępnić dodatkowe narzędzia wspomagające komunikację i dostarczać jeszcze szybsze aktualizacje map. Bo przecież każda oszczędzona minuta przemnożona przez liczbę interwencji oznacza kolejne osoby, którym te służby będą w stanie udzielić pomocy.

Przychody i sytuacja firmy.

– Firmy z branży IT są mało dotknięte w porównaniu do innych branż. Mieliśmy widoczne zmniejszenie użycia nawigacji i innych produktów adresowanych do kierowców, w szczególności AutoMapy z mapami Europy. Ale w ostatnich tygodniach widzimy już pozytywny trend wynikający ze stopniowego powracania ruchu na drogi.

Tendencje rynkowe.

– Bardzo trudno prognozować. Obsługując wiele firm z branży TSL widzimy różne przypadki. Są obszary, gdzie popyt na usługi transportowe uległ zwiększeniu – więcej towarów trzeba dowieźć do użytkownika końcowego. Nakłada się na to obniżenie niektórych kosztów, jak na przykład ceny paliw. Z drugiej strony nie brakuje obszarów przewozowych, które zostały całkiem zamrożone, a nowe wymagania w zakresie procedur bezpieczeństwa wydłużają czas działania i zwiększają koszty. Na pewno dojdzie do zmiany profilu niektórych uczestników rynku, aby wykorzystać posiadane zasoby tam, gdzie obecnie mamy rosnący popyt na usługi.

Prognoza branżowa.

– Nowe usługi już powstały – jak ekspresowe dostawy zakupów. O ile nie zaskoczy nas druga fala epidemii, branża będzie wracać do normalności i firmy dotknięte spadkami odrobią przynajmniej część strat przed końcem roku. Jest też spora grupa przedsiębiorstw z branży TSL, które ten rok zakończą wynikiem znacznie powyżej oczekiwań.

Kryzys.

– Jestem umiarkowanym optymistą. Skutki na pewno wszyscy odczujemy, nawet jeśli nie dotyczy to wprost konkretnego biznesu. Niestety, efekty wynikające z faktycznego obniżenia siły nabywczej w skali makro będą do nas docierać jeszcze przez wiele miesięcy.

Pozytywy koronawirusa.

– Każdy z nas wykształca nowe umiejętności. Naukowcy twierdzą, że ludzki umysł pracuje lepiej i jest bardziej kreatywny w sytuacji zagrożenia. My, poza nawigacją i optymalizacją tras, rozwijamy także komunikator głosowy AutoCB. W okresie epidemii testowaliśmy funkcjonalność prywatnych kanałów komunikacyjnych m.in. z kurierami i kierowcami komunikacji miejskiej. Sprawdzaliśmy także przydatność tej technologii do komunikacji sąsiedzkiej – między osobami, które nie mogły się po prostu spotkać i porozmawiać.

Co zapamiętamy

– Puste ulice i mapa natężenia ruchu, na której w godzinach szczytu nie ma ani jednego korka.

Poleć ten artykuł:

Polecamy